Uszkodzenia nie wyglądają bardzo poważnie, najwyraźniej ucierpiał błotnik tej sportowej maszyny – tak przynajmniej wynika z doniesień „Bilda” i portalu „Heidelberg24”. Malijski pomocnik Hoffenheim miał przekroczyć prędkość na drodze w środę, jadąc na trening swojego zespołu. Doszło do zagrożenia ruchu i kolizji z innym samochodem. Kierowcę uderzonego auta zbadał lekarz, odniósł bowiem lekkie obrażenia. Oba uczestniczące w wypadku pojazdy zostały odholowane. Jak ustalił „Bild”, szkody opiewają na 40 tysięcy euro. 26-letniemu piłkarzowi zabrano prawo jazdy. Dochodzenie prowadzi policja z Neckargemünd w sprawie o naruszenie zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego i stworzenie zagrożenia.
Abramowicz nie może sprzedać Chelsea! Rosyjski oligarcha objęty sankcjami
Wstępne ustalenia funkcjonariuszy wskazują, że piłkarz wyprzedzał kolumnę pojazdów w niedozwolonym miejscu. Samassékou chcąc uniknąć wjechania w inny samochód, nagle skręcił i zderzył się ze Skodą, którą prowadził 64-letni mężczyzna. Oba auta nie dawały się do dalszej jazdy.
Piłkarz z Mali gra w Hoffenheim od 2019 roku. Wystąpił w ostatnim niedzielnym spotkaniu ligowym z Koeln 6 marca. Wcześniej kilka razy Samassékou chwalił się posiadanym autem w mediach społecznościowych.