Hiszpańskie media doniosły, że w agendzie szefów Realu Madryt znów pojawił się temat transferu Roberta Lewandowskiego. Polski napastnik już kilkakrotnie łączony był z ekipą Królewskich, a w perspektywie zbliżającej się przebudowy zespołu na Santiago Bernabeu, znów cała sprawa przybrała na kolorach. Otwarcie mówi się o wietrzeniu szatni Realu na olbrzymią skalę. Nie wiadomo, czy w stolicy Hiszpanii pozostaną Gareth Bale, Karim Benzema, a nawet Cristiano Ronaldo, który wśród kibiców Królewskich zaczyna mieć coraz więcej przeciwników? Spekulacje potwierdzają tezę, w myśl której szefowie Realu planują stworzyć w przyszłym sezonie zupełnie nowe trio ofensywne.
Robert Lewandowski na konferencji prasowej oznajmił, że nie jest zainteresowany medialnymi plotkami. Polak zapewnił, że nie znajduje się w trakcie żadnych negocjacji. Potwierdził, iż dużą radość sprawia mu gra w drużynie Bayernu i współpraca ze szkoleniowcem lidera Bundesligi, Juppem Heynckesem. Reprezentant Polski określił także indywidualne i drużynowe cele na następną część rozgrywek. Wszystkie dotyczą Bayernu. Polak chce, aby jego zespół dawał z siebie sto procent możliwości w meczach Ligi Mistrzów, a od samego siebie wymaga 30 bramek w Bundeslidze.
Jeśli chodzi o krajowe podwórko, to Bayern jest na najlepszej drodze do mistrzowskiego tytułu. Piłkarze z Saebener Strasse mają obecnie 53 punkty i 18 oczek przewagi nad drugim Bayerem. Polak strzelił w tym sezonie ligowym już 18 bramek. Drugi w klasyfikacji Pierre-Emerick Aubameyang 13, ale Gabończyk przeniósł się do Arsenalu, więc nie powiększy swojego dorobku. Zagrozić Polakowi może jeszcze Alfred Finnbogason, ale mało prawdopodobne, by Islandczyk odrobił siedmiobramkową stratę.