Dlaczego w rankingu najlepszych napastników Felicio Brown Forbes umieścił siebie? Tak to nam wtedy wytłumaczył: - Na pewno nie dlatego, że jestem samolubny, bo to nieprawda, ale po to trenuję i gram w piłkę od dziecka, żeby być na szczycie, prawda? (śmiech). Jestem zawodnikiem ambitnym i wciąż chcę być coraz lepszy - uzasadnił swój wybór. Na drugim miejscu umieścił Tomasa Pekharta, którego popisy strzeleckie skomentował wtedy w taki sposób: - Jego na pewno należy wyróżnić, bo strzela gole i to dużo, a za to nas, napastników się przecież rozlicza. Jest skuteczny, świetnie wykańcza akcje, lis pola karnego. Jednak w ostatniej chwili zmieniłem decyzję i daję go na miejscu drugim - stwierdził Forbes. Na trzeciej pozycji wskazał Iviego Lopeza, a tuż za podium Flavio Paixao.
Jakub Rzeźniczak z licencją na... Zagrał jak słynny agent James Bond! [WIDEO]
Dlaczego przypominamy "Listę Forbesa"? Już wyjaśniamy. Pierwsze dwie pozycje pokrywają się z jego notowaniem. Jak wynika z opublikowanego zestawienia portalu ekstraklasa.org napastnik Wisły Kraków najczęściej w naszej lidze znajduje się na pozycji spalonej. Do tej pory obrońcy "złapali" go 15 razy. Kto jest za jego plecami? Tomas Pekhart z Legii. Czech to najlepszy snajper w tym sezonie (19 goli w 19 występach) i pewnym krokiem zmierza po koronę króla strzelców. As mistrza Polski na spalonym był 13 razy. Podium zamyka trio: Jakub Świerczok (Piast), Luka Zahović (Pogoń) i Flavio Paixao (Lechia), którzy "spalili" 12 razy. Poniżej całe zestawienie (dane wg portalu ekstraklasa.org)
Lista Forbesa. Najlepsi napastnicy i obrońcy Ekstraklasy. Co za zaskoczenie!