Wrociła PKO BP Ekstraklasa

W Kielcach zapewniają, że Korona się nie zakopała. Ważne słowa Pawła Golańskiego

Piłkarze Korony Kielce przegrali w Warszawie z Legią 2:3, ale dali swoim kibicom nadzieję, że mają szanse na wydostanie się ze strefy spadkowej. – Wierzymy w utrzymanie, w ten zespół. Nikt nie będzie składał broni i nikt nie będzie brał łopaty i się zakopywał – mówi Paweł Golański. Dyrektor sportowy Korony był gościem programie „PKO BP Ekstraklasa Raport” na kanale Super Express Sport na YT. Premiera o godz. 18.00.

Wydawało się, że kielczanie wrócą z meczu w stolicy do domu jak zbite psy, ale po przerwie pokazali charakter. Będziemy im potrzebny, by w końcu wygrać mecz. Na triumf w PKO BP Ekstraklasie czekają od… 27 sierpnia.

– Ostatnie 30 min meczu z Legią Warszawa wyglądało bardzo dobrze. Puls miałem wysoki, bo emocje były duże. Szkoda, że nie udało się wyrównać, bo Jacek Kiełb miał piłkę na głowie po stałym fragmencie gry. Gdy przegrywaliśmy 3:0 to bałem się o morale, po tych dwóch bramkach i szansach na remis moje myśli są zupełnie inne. Mamy 16 meczów i wierzymy w utrzymanie. Dużo cierpienia na pewno będzie, ale wierzymy, bo w meczu z Legią pokazaliśmy, że można na ich boisku napędzić im strachu – mówi Golański.

Dawid Kownacki zmieni klub? Niespodziewany kierunek, wszystko może wydarzyć się niebawem!

Przed kielczanami teraz spotkanie u siebie z Cracovią. Ostatni raz obie ekipy w Kielcach mierzyły się w 2019 roku. Koroniarze wygrali 2:0… – Nikt nie będzie składał broni i nikt nie będzie brał łopaty i się zakopywał. Jesteśmy mężczyznami i trzeba przyjmować „na klatę” to co jest teraz i zrobić wszystko, żeby było lepiej. Wiele razy sprawdzałem doniesienia w mediach, że już jesteśmy w 1. Lidze. Otwieram tabelę PKO BP Ekstraklasy i Korona w niej jest. Jest nisko, ale zrobimy wszystko, by była nad kreską – zapewnił były reprezentant Polski.

„Miliony” fruwają w powietrzu wokół jego nazwiska. Ale napastnik Górnika ma jasny cel na piłkarską wiosnę

Dla Korony mecz z „Pasami” to oczywiście kolejna szans na przerwanie fatalnej serii. Brak wygranej od końcówki sierpnia stworzył fatalną listę 11 meczów w PKO BP Ekstraklasie bez wygranej. – Gdy się robi punkty i gra ładnie dla oka, to wszystko jest kolorowe. Odcięliśmy się jednak od tego co było. Jesień? To już jest za nami. Absolutnie do tego nie wracamy, bo był inny trener, inni zawodnicy Teraz przyszło wielu nowych zawodników, którzy mają nam pomóc. Rok temu byliśmy w 1. Lidze i to nie na pierwszych dwóch miejscach. Mówiło się, że nie awansujemy, a jednak się udało i teraz chcemy tu zostać. Bodźce z zewnątrz nie pomagają, ale wiemy co mamy zrobić – zakończył Golański.

Carlitos wypada z gry! Piłkarz Legii złamał rękę, czeka go dłuższa przerwa

PKO Bank Polski Ekstraklasa Raport 30.01
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze