Jeśli oglądało się mecz Górnika Zabrze, każdy wyczekiwał charakterystycznego dźwięku dzwonka. Bo w taki sposób Stanisław Sętkowski nagradzał zawodników Górnika Zabrze za dobrą akcję, gola, czy też świetną grę w obronie. Dźwięk ten był w zasadzie nieodłącznym elementem meczów zabrzańskiej ekipy i każdy miał do tego ogromny sentyment.
Lukas Podolski pogrążył się w żałobie. Pożegnał ważną postać, śmierć spowodowała pustkę w sercu
Stanisław "Leon" Sętkowski nie żyje. Kibice Górnika pogrążeni w żałobie
Za wszystko odpowiedzialny był właśnie popularny "Leon". Stanisław Sętkowski był zagorzałym fanem Górnika i śledził w zasadzie każdy mecz swojej ukochanej drużyny. Dla najlepszego zawodnika meczu miał specjalną nagrodę, jaką był żywy kogut, co również stało się świecką tradycją zabrzan. Niestety we wtorek klub poinformował o śmierci Sętkowskiego.
- Przed chwilą dotarła do nas bardzo smutna informacja... Zmarł jeden z najbardziej rozpoznawalnych i bliskich Górnikowi człowiek. Wielki kibic i symbol Górnika, ale przede wszystkim człowiek o wielkim sercu i pogodzie ducha. Leon, zawsze pozostaniesz w naszej pamięci i sercach - można było przeczytać w mediach społecznościowych Górnika.
Jerzy Dudek zachwycony nową gwiazdą Ekstraklasy. Liczy, że Łukasz Podolski zrobi to z Górnikiem
Arkadiusz Milik wspomina "Leona". Poruszające zdjęcie
W sieci pojawiło się od razu wiele wpisów z kondolencjami. Te złożył również Lukas Podolski, który od lat kibicuje Górnikowi, a od kilku dni jest piłkarzem tego zespołu. Obok smutnej wiadomości obojętnie nie przeszedł również Arkadiusz Milik. Reprezentant Polski, który to właśnie w Górniku wypłynął na szerokie wody, opublikował poruszające zdjęcie. Widać na nim piłkarza z "Leonem" i nagrodą w postaci koguta. - Spoczywaj w pokoju Leon - napisał Milik dołączając emotkę zapłakanej buzi.