Zaczął piorunująco. Nikt w lutym w lidze nie pozostawił po sobie lepszego wrażenia niż Kapustka. Wiosną zdołał strzelić dwa gole i przy kolejnych trzech asystować. Na tych liczbach na pewno nie poprzestanie. Z pewnością chce wszystkim przypomnieć, że wciąż może być tym piłkarzem, którego podczas Euro 2016 wychwalali Gary Lineker i Rio Ferdinand.
Jacek Magiera: „Napędza mnie myśl o grze w europejskich pucharach!” [WYWIAD]
- Ma w sobie wiele kreatywności, pomógł nam bardzo w znalezieniu się w miejscu w jakim jesteśmy. Ma większe doświadczenie od Bartosza Slisza (ostatnio powołany do kadry Paulo Sousy - red.), jest trochę starszy. Był już m.in. w Leicesterze City. Ten bagaż doświadczeń teraz procentuje - tłumaczy Andre Martins, klubowy kolega pomocnika Legii. Cały wywiad z piłkarzem Legii do przeczytania TUTAJ.
Być może Martins z Paulo Sousą powinni porozmawiać jak Portugalczyk z Portugalczykiem. Jeden drugiego namówić na danie "Kapiemu" szansy w reprezentacji Polski. Sousa z Legii wolał Slisza, Kapustce dał mniejszy sygnał, zapraszając go na trybuny w meczu z Andorą (3:0).
Co za słowa trenera Pogoni o Kacprze Kozłowskim! Aż ciepło się robi na sercu [WYWIAD]
Legia pomaga seniorom [GALERIA]
- Myślę, że Bartek prezentuje się nieźle i dla mnie to było zaskoczenie, że nie znalazł się na liście powołanych piłkarzy z ekstraklasy. Nie wiem, czy zasłużyłby na granie, ale Sousa mógłby mu się przyjrzeć lepiej. Poznać go jako człowieka. To też mogłoby wpłynąć na jego zdanie. Prezentuje się dobrze, a Sousa często korzysta z systemu gry trójką obrońców. Legia gra w tym roku właśnie w taki sposób - dodał Maciej Murawski, były piłkarz Legii i reprezentacji Polski, obecnie ekspert Canal Plus.
W niedzielę mistrzowie Polski zmierzą się z Cracovią. Czy Kapustka pomoże Legii wydłużyć serię ligowych meczów bez porażki do jedenastu? W czwartek nie trenował przez lekki uraz, ale jego występ ponoć nie jest zagrożony.