Do brutalnego morderstwa doszło w czerwcu 2013 roku, gdy Wojciech L. zaatakował maczetą 23-letniego kibica Wisły Kraków. Powodem były podziały kibicowskie w stolicy Małopolski. Fan "Białej Gwiazdy" niemal stracił rękę. Mimo szybkiej reakcji służb medycznych, mężczyzny nie udało się uratować.
Podejrzany ukrywał się przez kilka lat zagranicą, ale w 2017 roku sam oddał się w ręce prokuratury w zamian za zezwolenie mu na odpowiadanie z wolnej stopy. Po wpłaceniu kaucji nie trafił do aresztu. Jak informowało RadioSzczecin.pl, za kratki trafił dopiero po udziale w chuligańskiej ustawce w Atenach.
Za pozbawienie życia innej osoby, prokuratura oczekiwała 25 lat pozbawienia wolności. Sąd we wtorek skazał go na 15 lat więzienia. - Łukasz D. stracił życie w wyniku irracjonalnego konfliktu kibicowskiego. Oskarżony swoim zachowaniem ugodził w najcenniejsze dobro chronione prawem - życie młodego człowieka - mówiła w uzasadnieniu sędzia Jolanta Sepiał.
Okolicznością łagodzącą był fakt, że mężczyzna nie działał z zamiarem bezpośrednim, a jedynie ewentualnym. Wojciech L. ma także zapłacić rodzinie ofiary 200 tysięcy złotych zadośćuczynienia. Wyrok nie jest prawomocny.