O tej sprawie głośno zrobiło się już kilka miesięcy temu, gdy pisał o niej portal Gloswielkopolski.pl. Teraz sprawcy tego okrutnego przestępstwa zostali skazani, choć wyrok jeszcze nie jest prawomocny. Głównym inicjatorem akcji porwania, pobicia i zgwałcenia ofiary wibratorem miał być Bartosz N., członek „Young freaks”, bojówki Lecha Poznań. Jego pomocnikiem był Piotr Z., choć jak twierdzi zaatakowany mężczyzna, sprawców było więcej, jednak śledczy nie byli w stanie zidentyfikować pozostałych napastników.
Do całego zdarzenia doszło w 2015 roku. Bartosz N. sprzedał dom w okolicach Puszczy Zielonki, a kupcem był mężczyzna, który później stał się ofiarą brutalnego napadu. Okazało się bowiem, że obaj mężczyźni nie potrafili porozumieć się w kwestii pieniędzy. Bartosz N. twierdzi, że mężczyzna, któremu sprzedał dom, chciał go oszukać, natomiast ofiara utrzymuje, że kibol Lecha Poznań domagał się od niego pieniędzy za nieruchomość już po zakończeniu transakcji.
Artur Boruc UMOCZYŁ kupę kasy! Musiał sprzedać LUKSUSOWY dom
Wobec tego, że mężczyzna nie chciał zapłacić Bartoszowi N. większych pieniędzy, ten postanowił to na nim wymusić. Zdaniem sądu kibol Lecha Poznań przy pomocy swojego znajomego Piotra Z. obezwładnił mężczyznę, pobił i wywiózł do domu pod Poznaniem. Tam z kolei doszło do zgwałcenia ofiary wibratorem, a całe zdarzenie zostało… nagrane telefonem komórkowym. To właśnie ten materiał wideo był jednym z głównych dowodów w sprawie, do jakiego dotarli śledczy.
Działania przeprowadzone przez napastników miały zmusić mężczyznę do przepisania części jego majątku na Bartosza N. oraz wypłacenia mu pieniędzy w kwocie 250 tys. złotych. Piotr Z. miał natomiast otrzymać 70 tys. złotych. Ofiara nie dała się zastraszyć i zgłosiła sprawę na policję, a później zajął się nią sąd. Teraz obaj mężczyźni usłyszeli wyrok w tej sprawie.
Celia Krychowiak bez stanika i prosi się o WPADKĘ! NAGIE PIERSI wystają spod marynarki! [ZDJĘCIA]
Sędzia Agnieszka Kędzierska postanowiła skazać inicjatora całego zdarzenia na karę 9 lat pozbawienia wolności, natomiast jego pomocnika na 14 lat pozbawienia wolności. Wyższy wyrok dla Piotra Z. jest spowodowany tym, że jest on recydywistą, a w trakcie śledztwa policja znalazła w jego mieszkaniu nielegalną broń, amunicję oraz narkotyki. Dodatkowo obaj oskarżeni mają także zapłacić swojej ofierze po 80 tys. złotych każdy. Mają także 10-letni zakaz zbliżania się do zgwałconego mężczyzny na odległość mniejszą niż 80 metrów. Nie mogą się z nim także kontaktować.
Obrońcy obu mężczyzn nie zgadzają się z wyrokiem sądu i zapowiadają apelację. Żądają oni uniewinnienia dla swoich klientów. Prokuratura z kolei żądała dla nich wyroków 20 lat więzienia dla Piotra Z. oraz 15 lat więzienia dla Bartosza N. Do czasu rozprawy odwoławczej obaj mężczyźni mają przebywać w areszcie.