Muszą zaakceptować punkt i czyste konto
Legia była groźniejsza, ale nie udało jej się strzelić zwycięskiego gola. Wprawdzie dokonała tego w pierwszej połowie, gdy Ernest Muci skierował piłkę do siatki, ale sędzia nie uznał tego trafienia, bo jeden z graczy gospodarzy był na pozycji spalonej. - W pierwszej połowie pokazaliśmy dobry, dojrzały futbol - powiedział trener Kosta Runjaić podczas konferencji prasowej, cytowany przez klubowe media. - W drugiej odsłonie próbowaliśmy, staraliśmy się, ale to było za mało. Musimy zaakceptować punkt i czyste konto. Nie jestem rozczarowany, nie jestem szczęśliwy. Przyjmuję ten wynik takim, jaki jest. Włożyliśmy w to spotkanie wiele wysiłku. Lech bardzo dobrze bronił i mocno postawił na defensywę - analizował.
Trzeba zapytać sędziego dlaczego przerywał grę
Szkoleniowiec został zapytany o pracę arbitra. Docenił postawę Lecha, który w jego ocenie nastawił się na uważną grę w obronie i starał się nie stracić gola w Warszawie. - Trzeba zapytać sędziego, czemu tak często przerywał grę - przyznał. - Zbyt często decydował się na przerywanie akcji. Lech był bardzo skupiony na defensywie. Nie popełniał błędów. W czterech ostatnich meczach nie straciliśmy goli. Chcemy dalej utrzymywać ten standard. Wiemy, że pościg punktowy będzie trwał do końca - stwierdził trener Legii, cytowany przez media z Łazienowskiej.
Bartosz Slisz jest nie do zdarcia. Tak reprezentant Polski haruje w Legii, statystyki mówią wszystko