Legia przyjechał po cypryjskiej wiktorii
Legia przyjechała podbudowana wygraną z Omonią Nikozja w Lidze Konferencji, gdzie jest wiceliderem. Jednak Stal była zdeterminowana, aby pokrzyżować szyki faworytowi. Gospodarze atakowali, ale to warszawski zespół wykorzystał błąd w obronie mielczan. Akcję rozpoczął Wojciech Urbański, który zagrał do Marca Guala. Hiszpański napastnik następnie podał do wbiegającego Ryoyi Morishity. Japończyk ubiegł bramkarza Stali. Przerzucił piłkę nad wybiegającym golkiperem i w taki sposób strzelił gola. To także Morishita zdobył bramkę w europejskich pucharach.
Michał Kucharczyk przyłapany na wierutnej kłótni na drodze. Wielka awantura! Było gorąco [WIDEO]
Co zrobił Radovan Pankov?
Radovan Pankov koszmarnie zachował się na polu karnym. Walcząc o piłkę zahaczył rywala, a sędzie po analizie VAR podyktował rzut karny. Jedenastkę pewnie wykorzystał Piotr Wlazło. Bramkarz Gabriel Kobylak nie wyczuł jego zamiarów. Rzucił się w lewą stronę, a doświadczony pomocnik posłał piłkę w jego prawy róg. Siedzący na trybunie dyrektor sportowy Jacek Zieliński był załamany nieudolną interwencją serbskiego obrońcy. Kamery Canal+ Sport wyłapały, jak łapie się za głowę patrząc na to, co zrobił Pankov. Legia próbowała odpowiedzieć, ale strzał Rubena Vinagre minął bramkę mieleckiej drużyny. W doliczonym czasie pierwszej połowy to właśnie Portugalczyk popisał się świetnym podaniem do Guala, który oddał strzał głową. Tyle że jego uderzenie wybił na rzut rożny jeden z obrońców Stali. Hiszpan nie mógł zrozumieć, jak piłka nie wpadła do siatki po jego strzale.
Marc Gual protestował i nic nie wskórał u arbitra
Na początku drugiej połowy groźnie uderzył Serhij Kyrkun. Jednak jego uderzenie wprawdzie napędziło sporo strachu warszawskim obrońcom. Tyle że był w tej sytuacji za mało precyzyjny i strzał minął bramkę Gabriela Kobylaka. Później kilka razy zakręcił rywalami Ruben Vinagre, ale nic nie wskórał. Podobnie jak Marc Gual, który domagał się interwencji w sytuacji, gdy jeden z piłkarzy Stali podał do własnego bramkarza. Sędzia za pretensje pokazał mu żółtą kartkę.
Rafał Augustyniak wywalczył jedenastkę i ją wykorzystał
Później Rafał Augustyniak upadł na polu karnym. Upadek spowodował Piotr Wlazło. Sędzia skorzystał z systemu VAR i podyktował jedenastkę. Podszedł do niej sam poszkodowany. Wprawdzie bramkarz Jakub Mądrzyk rzucił się w lewą stronę, lale nie zdążył obronić tego uderzenia. Augustyniak dał Legii prowadzenie.
Rafał Wolsztyński przeszedł do historii Stali Mielec
Ale Stal potrafła się odgryzać. W dobrej sytuacji był Krystian Gettinger, ale z bliska przeniósł piłkę nad poprzeczką. Później zakotłowano się na polu karnym stołecznego klubu. Strzelał Ilja Szkurin, ale wybronił go Gabriel Kobylak. Bramkarz Legii miał ogromne szczęście, gdy poprawka Berta Esselinka trafiłą w słupek. Warszawski zespół odpowiedział akcją Rubena Vinagre, który podał do Kacpra Chodyny, ale ten nie wykorzystał z tego zagrania. Gospodarze walczyli do końca. W doliczonym czasie wyrwali punkt, a bramkę numer 1000 w historii mielczan w ekstraklasie zdobył Łukasz Wolsztyński. Skorzystal z błędu bramkarza stołecznej drużyny.
Jesus Imaz jest niemożliwy, znów to zrobił! Kapitan Jagiellonii idzie na rekord, spełni marzenia?
Stal Mielec - Legia Warszawa 2:2
Bramki:
0:1 Ryoya Morishita 12. min, 1:1 Piotr Wlazło 28. min (karny), 1:2 Rafał Augustyniak 63. min (karny), 2:2 Łukasz Wolsztyński 90+1).
Żółte kartki:
Wojciech Urbański, Marc Gual (Legia)
Sędziował: Karol Arys. Widzów: 6 337
Stal Mielec: Jakub Mądrzyk - Piotr Wlazło, Mateusz Matras, Bert Esselink - Alvis Jaunzems, Robert Dadok (87. Ravve Assayag), Maciej Domański (80. Dawid Tkacz), Matthew Guillaumier, Serhij Krykun (87. Łukasz Wolsztyński), Krystian Getinger - Ilja Szkurin
Legia Warszawa: Gabriel Kobylak - Paweł Wszołek, Radovan Pankov, Steve Kapuadi, Ruben Vinagre (77. Jurgen Celhaka) - Ryoya Morishita, Bartosz Kapustka (77. Mateusz Szczepaniak), Rafał Augustyniak, Wojciech Urbański (57. Kacper Chodyna), Luquinhas (68. Patryk Kun) - Marc Gual (77. Tomas Pekhart)