"W meczu z Legią możemy wygrać ciut więcej niż tylko trzy punkty" - mówił przed spotkaniem z mistrzem Polski trener piłkarzy Lecha Maciej Skorża. Hit 28. kolejki ekstraklasy obejrzy w Poznaniu komplet - ok. 40 tysięcy kibiców. Pojedynek z Legią jak zwykle wzbudził w stolicy Wielkopolski ogromne zainteresowanie. Bilety, gdy trafiły do otwartej sprzedaży, rozeszły się w niespełna dwa dni. Podobnie jak podczas ostatniego pojedynku z Jagiellonią Białystok, na trybunach stadionu przy ul. Bułgarskiej zasiądzie komplet publiczności.
Lech - Legia: "Dwunasty zawodnik" zadecyduje o wygranej?
"Nie ukrywam, że bardzo mocno liczymy na gorące wsparcie trybun. Nasi kibice potrafią stworzyć fantastyczna atmosferę. Dla nas każde zwycięstwo przy pełnym stadionie to jest coś wyjątkowego" - podkreślił Skorża na konferencji prasowej. W tym sezonie Legia nie walczy już o mistrzostwo kraju, w przeciwieństwie do Lecha. Szkoleniowiec poznańskiej drużyny uważa, że podopieczni Aleksandara Vukovica wciąż mają szansę na zakwalifikowanie się do europejskich pucharów.
- Legia ma do czwartego miejsca osiem punktów straty, na 21 możliwych do zdobycia. To przynajmniej w teorii nie brzmi jak "mission impossible". Znając charakter trenera Vukovica i jakość piłkarzy Legii, absolutnie nie możemy się spodziewać, że Legia będzie niewystarczająco zmotywowana. Podejrzewam, że porażka w Pucharze Polski (z Rakowem Częstochowa 0:1 - PAP) jeszcze bardziej podniesie nam skalę trudności, bowiem dla Legii to może być ostatnia szansa, by powalczyć o europejskie puchary. A poza tym mecze z Legią zawsze mają swoją specyficzną otoczkę, a motywacja zawodników musi być na topowym poziomie. Obie drużyny będą maksymalnie zmotywowane. Nam tylko zwycięstwo pozwoli dalej walczyć o mistrzostwo Polski - wyjaśnił.
NIE PRZEGAP! Były kadrowicz o celach Argentyny na mundialu. "Musimy wywiązać się z tego obowiązku"
Skorża zwrócił uwagę, że legioniści są najlepiej punktującym zespołem w tym roku kalendarzowym. Dlatego przed jego piłkarzami poprzeczka będzie zawieszona bardzo wysoko.
- To nie jest już Legia pogrążona w kryzysie, z drugiej części rundy jesiennej, kiedy nie była drużyną. Trener Vukovic odbudował ten zespół, a najlepszym przykładem jest ta seria zwycięstw w lidze tym roku. Niełatwo jest im strzelić bramkę. Spodziewam się w sobotę takiej Legii, jak w pierwszej połowie spotkania z Lechią Gdańsk. Wydaje mi się, że ten ostatni mecz ligowy był najlepszym w tym roku. To była drużyna bardzo agresywna, wysoko "presująca", dobrze wyglądająca w fazach przejściowych. Taki obraz Legii mi się jawi, gdy w mojej głowie układam sobie ten mecz" - przyznał.
NIE PRZEGAP! To z nim Lech Poznań kroczy po tytuł. Legia Warszawa znów dostanie Kamykiem? [WIDEO]
Opiekun "Kolejorza" przyznał, że zwycięstwo z Legią będzie miało też wymiar mentalny i może być niezwykle ważnym, dodatkowym bodźcem na końcówkę sezonu. "To jest mecz, w którym możemy wygrać ciut więcej niż tylko trzy punkty. Wiemy, jak to spotkanie jest traktowane przez kibiców, przez całe środowisko. Ze zwycięstwem wiąże się duży prestiż. Liczę, że dla nas będzie to kolejna cegła w murze budowania pewności siebie" - zaznaczył.
Kiedy mecz Lech - Legia?
Mecz Lecha z Legią rozegrany zostanie w sobotę o godz. 17.30. W pierwszej rundzie lechici wygrali w Warszawie 1:0 po golu Mikaela Ishaka.