Podczas cypryjskiego obozu Śląsk rozegrał trzy spotkania kontrolne. Na początku nie dał rady czeskim Teplicom przegrywając 1:2. W kolejnych było już znacznie lepiej, bo zanotował zwycięstwo 1:0 z rosyjskim zespołem Ufa 1:0, a teraz 2:0 nad Łotyszami z Lipawy. W końcówce pierwszej połowy dobrą akcję przeprowadził prawą stroną Filip Marković. Serbski zawodnik wyprzedził obrońców, a następnie będąc już na polu karnym podał do nadbiegającego z lewej strony Roberta Picha. Słowacki pomocnik nie mógł zmarnować takiej okazji i z bliska, nieatakowany przez nikogo, strzelił pierwszego gola. W drugiej połowie znów Marković był tym, który miał udział przy bramce. Tym razem podał do Przemysława Płachety. Młodzieżowy reprezentant Polski wbiegł na pole karne i strzałem z lewej nogi po ziemi w długi róg bramki Lipawy podwyższył wynik spotkania. Śląsk zakończył zgrupowanie na Cyprze. Przed startem Ekstraklasy wrocławska ekipa sprawdzi formę jeszcze w starciu z czeskim zespołem Hradec Kralove. Spotkanie zaplanowano na 2 lutego.
Pechowcem okazał się obrońca Wojciech Golla, który po sparingu z FK UFA wrócił do kraju. Jak podała strona klubowa piłkarz doznał kontuzji kolana. Uszkodził więzadło krzyżowe przednie i konieczna jest operacja. To oznacza, że będzie pauzował pół roku. To był kluczowy piłkarz w drużynie trenera Vitezslava Lavicki. - Niestety sezon dla mnie się już skończył.. Ale trzymam kciuki za cały Śląsk Wrocław. Widzimy się już niebawem na boisku - napisał Wojciech Golla na swoim profilu w mediach społecznościowych.
Polecany artykuł: