Nie jest łatwo patrzeć pozytywnie na wydarzenia wokół polskiej piłki klubowej. Ostatni raz polski zespół wystąpił w europejskich pucharach wiosną 2017 roku, a od tej pory każde lato wiąże się z wielkimi zawodami i odpadaniem w potyczkach z krajami, które w optyce fanów znad Wisły długo uchodziły za słabsze piłkarsko. Nic więc dziwnego, że od dłuższego czasu trwa debata, jak uzdrowić futbol w Polsce i sprawić, aby drużyny zaczęły odnosić choćby i drobne sukcesy.
Jednym z pomysłów na zaradzenie tej sytuacji podzielił się także Łukasz Podolski. - Nie może tak być, że polska liga zajmuje 32. miejsce w rankingu UEFA. To trzeba zmienić. Akademie, akademie. Innej drogi niż szkolenie nie ma, pozwoli to na sprzedaż piłkarzy za dobre pieniądze i pomoże klubom stanąć na nogi. W Polsce próbowano już zmieniać piłkę przepisami, kompletnie nie rozumiałem tego podziału ligi, punktów. Niby to miało podnieść poziom? Bez szans - przyznał były reprezentant Niemiec w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Polecany artykuł:
I odniósł się do prawdziwego eksodusu utalentowanych piłkarzy z Ekstraklasy, który miał miejsce w ostatnich tygodniach - podczas przerwy zimowej. - W porządku, niech wyjeżdżają. Tylko nie za takie pieniądze, jak teraz. Żadne dwa-trzy miliony euro, niech coś w klubie zostanie. Trzeba twardo negocjować: „Dajesz dziesięć milionów albo nie masz zawodnika”. Skąd polskie kluby mają brać pieniądze? Na tle Europy telewizja płaci mało, sponsorów jest niewielu.
Długo wydawało się, że "Poldi" podpisze w styczniu kontrakt z Górnikiem Zabrze. Ostatecznie zdecydował się jednak na kierunek turecki i związał się z tamtejszym Antalyasporem.