Adam Frączczak, Pogoń Szczecin

i

Autor: CYFRA SPORT Adam Frączczak

Nerwowa końcówka w Szczecinie dla Pogoni. Śląsk Wrocław kontynuuje fatalną serię

2018-04-02 22:23

Runda wiosenna w wykonaniu Pogoni Szczecin jest znacznie lepsza niż jesień. "Portowcy" są coraz bliżej celu, którym jest utrzymanie, a w tabeli pną się w górę. O jedno oczko awansowali również po spotkaniu ze Śląskiem Wrocław. Choć gospodarze prowadzili już 2:0, to w ostatnich minutach nie zabrakło dużych nerwów, ale Pogoń ostatecznie dopisała sobie trzy punkty.

Obie drużyny już pare kolejek temu straciły szanse na awans do grupy mistrzowskiej. Ścisk w drugiej połówce tabeli powoduje, że walka o utrzymanie w Lotto Ekstraklasie może być równie emocjonująca co o tytuł mistrza Polski. Widmo spadku chciały oddalić od siebie i Pogoń i Śląsk, ale tylko jedna drużyna mogła być po niedzielnym meczu w pełni zadowolona.

Pogoń Szczecin od kilku tygodni prezentuje się bardzo dobrze, co potwierdziła również w rywalizacji z "Wojskowymi". Od początku spotkania to gospodarze byli bardziej aktywną stroną. Swoje sytuacje mieli i Spas Delev, którego strzał z 6. minuty z dużym trudem obronił Jakub Słowik. Kolejne okazje Pogoni były kwestią czasu.

Pierwszy gol dla "Portowców" padł jednak dopiero pod koniec pierwszej połowy. W powietrzu z Igorem Tarasovsem powalczył Morten Rasmussen. Duńczyk wygrał tę rywalizację i zgrał do Deleva, który strzałem po długim rogu pokonał Słowika. Po zmianie stron Śląsk starał się narzucić swój styl gry i zepchnąć Pogoń do defensywy, ale ta sztuka podopiecznym Tadeusza Pawłowskiego nie udała się.

W 60. minucie było już 2:0. Adam Frączczak wykorzystał podanie Lashy Dvaliego i umieścił piłkę w siatce. Wydawało się, że losy spotkania są już przesądzone. Nadzieję gościom na punkty dał Piotr Celeban. Po rzucie wolnym wykonanym przez Augusto mocnym strzałem głową kapitan wrocławian pokonał Załuskę.

Wydarzenia boiskowe ponownie wydawały się być rozstrzygnięte w 80. minucie, kiedy to trzecią bramkę dla gospodarzy zdobył Tomasz Hołota. Nerwów nie brakowało jednak do samego końca. W doliczonym czasie gry kontaktowego gola strzelił Marcin Robak, ale Śląsk nie zdołał doprowadzić do wyrównania. Wrocławianie nie potrafili wygrać 8. meczu z rzędu.

Pogoń Szczecin - Śląsk Wrocław 3:2 (1:0)
Bramki:
Spas Delev 44, Adam Frączczak 59, Tomasz Hołota 80 - Piotr Celeban 70, Marcin Robak 90

Żółte kartki: Delev, Kort, Duncan - Augusto, Rieder, Kosecki

Pogoń: Załuska 3 - Rapa 3, Rudol 3, Dvali 3, Matynia 3 - Murawski 3 (75. Kort), Hołota 4 - Delev 4 (78. Buksa), Frączczak 4, Nunes 3 (83. Zwoliński) - Duncan 3

Śląsk: Słowik 2 - Celeban 3, Tarasovs 2, Rieder 3, Augusto 2 - Srnić 3 (84. Pałaszewski), Vacek 2 (68. Piech 3), Riera Sito 3, Kosecki  3- Pich 3 (68. Cholewiak 3) - Robak 3

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze