Raków prowadził po golu Ivi Lopeza
Wszystko przebiegało zgodnie z planem. W pierwszej połowie Ivi Lopez wykorzystał świetnie podanie Ericka Otieno i z bliska pokonał bramkarza Puszczy. To jego szósty gol w tym sezonie. Hiszpana oddał jeszcze dwa strzały w tej części: celny i niecelny. Inna sprawa, że też sędzia powinien podyktować rzut karny za faul na nim. Gwiazdy Rakowa nie trzeba motywować na mecze z Puszczą. To właśnie w sparingu z tym rywalem przed dwoma laty doznał kontuzji lewego kolana, która wyeliminowała go z gry na wiele miesięcy.
Luquinhas zostanie w Legii? Decydujące tygodnie dla Brazylijczyka
Ivi Lopez strzelał Puszczy już jesienią
W tym sezonie Hiszpan pierwszą bramkę zdobył w rywalizacji z Puszczą. W rundzie jesiennej Raków zwyciężył 2:0, a gwiazdor gospodarzy perfekcyjnie wykonał rzut wolny. Co ciekawe, było to wtedy jubileuszowe trafienie Ivi Lopeza, który strzelił gola numer 50 w historii występów w barwach drużyny spod Jasnej Góry. Trener Marek Papszun później wręczył mu za ten wyczyn pamiątkowy puchar. W tym spotkaniu Hiszpan zaliczył także asystę.
Goncalo Feio o urazach gwiazd Legii. "Wszystkie ręce są na pokładzie"
Puszcza nie rezygnowała
Wróćmy jednak do meczu w Niepołomicach. Przed przerwą Puszcza oddała osiem strzałów, ale żadnego celnego. Ten pierwszy miał miejsce w jej wykonaniu dopiero po godzinie gry. Ostatecznie w tej części gospodarze poprawili statystykę: w sumie oddali cztery celne strzały. Bramkarz Kacper Trelowski miał co robić. W doliczonym czasie zszokowali piłkarzy Rakowa.
Adrian Siemieniec o tym, co zrobiła Jagiellonia. Tak tłumaczy wpadkę z Piastem
Dramatyczna końcówka: Puszcza wyrównała w doliczonym czasie
Na strzał zza pola karnego zdecydował się Mateusz Cholewiak. Ale to nie on był bohaterem, a Gierman Barkowskij, który zatrzymał piłkę i huknął obok bezradnego golkipera Medalików. W ekipie Puszczy zapanowała euforia, a gracze Medalików nie mogli uwierzyć w to, co się wydarzyło, że dali sobie wydrzeć zwycięstwo. Sędziowie sprawdzali sytuację pod kątem spalonego. Jednak po chwili Jarosław Przybył wskazał na środek i zakończył spotkanie!
Legia straci gwiazdy na Chelsea?! Alarm w warszawskim klubie
Raków wciąż liderem, ale przewaga topnieje
Raków nie odniósł zatem siódmego zwycięstwa z rzędu. Prowadzi w lidze, ale ma tylko trzy punkty przewagi nad Lechem Poznań i cztery nad Jagiellonią Białystok. Puszcza jest na 15. miejscu, ostatnim bezpiecznym i nad strefą spadkową ma dwa punkty przewagi.
Jacek Zieliński grzmi po Lechu. "To jest kompromitacja, trzeba piep... ręką w stół!
Puszcza Niepołomice - Raków Częstochowa 1:1
Bramki:
0:1 Ivi Lopez 28. min, 1:1 Gierman Barkowskij 90. min
Żółte kartki:
Dawid Szymonowicz, Roman Jakuba, Gierman Barkowskij (Puszcza Niepołomice) - Stratos Svarnas (Raków Częstochowa)
Sędziował: Jarosław Przybył. Widzów: 2 000
Robert Lewandowski sięgnie po trzeciego Złotego Buta? Tak wygląda sytuacja gwiazdy Barcelony
Puszcza Niepołomice: Kewin Komar - Artur Craciun, Dawid Szymonowicz, Roman Jakuba (46. Antoni Klimek), Piotr Mroziński - Konrad Stępień, Gieorgij Żukow (46. Hubert Tomalski), Jakub Serafin (90. Artur Siemaszko), Jani Atanasov, Mateusz Cholewiak - Michalis Kosidis (46. Gierman Barkowskij)
Raków Częstochowa: Kacper Trelowski - Milan Rundic, Zoran Arsenic, Stratos Svarnas - Jean Carlos Silva, Gustav Berggren, Władysław Koczerhin (83. Peter Barath), Erick Otieno - Adriano Amorim (76. Leonardo Rocha), Ivi Lopez (67. Jesus Diaz), Jonatan Braut Brunes (83. Patryk Makuch)
Krzysztof Piątek nie rezygnuje z korony! Reprezentant Polski przełamał się w Turcji [WIDEO]
Raków Częstochowa stracił punkty w walce o mistrzostwo, remisując 1:1 na wyjeździe z Puszczą Niepołomice na zakończenie 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Wydawało się, że lider spod Jasnej Góry pewnie zmierza po kolejne zwycięstwo, ale gospodarze sensacyjnie wyrównali w ostatniej akcji doliczonego czasu gry!