Siedem punktów straty do lidera
Legia wygrała z Radomiakiem i to było dla niej najważniejsze. Szczególnie, że rywale z czołówki w tej kolejce także nie tracili punktów. Warszawski zespół zajmuje w lidze szóste miejsce. Do prowadzącego Śląska traci siedem punktów, ale w zapasie ma do rozegrania zaległy mecz z Cracovią. Bramkę dla Legii w Radomiu zdobył w pierwszej połowie kapitan Josue. Portugalczyk wykorzystał rzut karny podyktował za faul na Pawle Wszołku.
Wielkie zmiany w życiu gwiazdy Rakowa Częstochowa! Partnerka Ivi Lopeza wszystko ujawniła
Ma nadzieję, że wracają na zwycięską ścieżkę
Dobrą wiadomością dla Legii jest także to, że po w drugim kolejnym meczu nie straciła gola. W tygodniu pokonała GKS Tychy 3:0 w Pucharze Polski. - Po serii czterech porażek wyszliśmy do tego meczu z nastawieniem, żeby go po prostu wygrać - powiedział Rafał Augustyniak w rozmowie w Canal+ Sport. - Powiem brzydko: przepchnęliśmy to 1:0. Mam nadzieję, że wracamy na zwycięską ścieżkę. Na pewno Pedro Henrique to dobry napastnik, który świetnie gra głową. Kilka goli już strzelił. Ale nas cieszy przede wszystkim to zero z tyłu. Pod koniec meczu tak naprawdę to graliśmy przeciwko trzem napastnikom, bo nawet Rossi poszedł do ataku. Zero z tyłu, trzy punkty, to jest po co, tutaj przyjechaliśmy - przyznał szczerze obrońca Legii przed kamerą Canal+ Sport.
Jacek Magiera o bohaterze Śląska Wrocław. Mówi o metamorfozie, wejściu na wyższy poziom