Legia po 21 latach znów zagrała w Lidze Mistrzów, ale jej kibice nie będą dobrze wspominać powrotu do elity. Mistrzowie Polski dostali od BVB tęgie lanie, a sportowe święto na stadionie przy Łazienkowskiej 3 zamieniło się w stypę. Nie dziwne więc, że poza złością wśród fanów pojawiła się także rozpacz. Przede wszystkim u tych najmłodszych, dla których był to zapewne pierwszy kontakt z piłką na takim poziomie.
Po przegranym 0:6 spotkaniu do sieci trafiło przejmujące zdjęcie pewnego kibica, który mecz oglądał w towarzystwie swojego taty. Chłopiec był zapłakany i zrozpaczony, bo zapewne nie spodziewał się aż takiej klęski. Fotografia na tyle poruszyła szefów Legii, że ci postanowili mu jakoś zrekompensować traumę i zaprosili go na mecz ze Sportingiem w Lizbonie!
Kibice zaczęli jednak nieco wyśmiewać ten pomysł. Stwierdzili, że takich smutnych fanów było więcej, a jeśli Legia chciałaby zapraszać ich wszystkich na każde kolejne spotkanie, to zabrakło by miejsc w samolotach. Inni z kolei szydzili mówiąc, że klub proponując chłopcu oglądanie innych meczów wcale nie zwalczy jego traumy, a jeszcze się ją pogłębi. Takich ładnych gestów w polskiej piłce jest jednak jak na lekarstwo, dlatego naszym zdaniem zachowanie władz mistrzów Polski zdecydowanie zasługuje na uznanie i pochwałę.
Pamiętacie zdjęcie płaczącego chłopca po meczu Legia-Borussia? Legia zaprosiła jego wraz z tatą na mecz do Lizbony. Super sprawa. pic.twitter.com/lnf9uRcfJd
— Adam Dawidziuk (@AdamDawidziuk) 28 września 2016