Robert Lewandowski rozpoczął już przygotowania do nadchodzącego sezonu. Choć Bayern Monachium ma już za sobą pierwsze sparingi, to polski piłkarz nie brał w nich udziału – dostał on więcej wolnego po zakończeniu Euro 2020. Wszystko wskazuje na to, że najlepszy zawodnik 2020 roku i rekordzista Bundesligi w liczbie strzelonych bramek w jednym sezonie (41 bramek w rozgrywkach 2020/2021) wciąż będzie reprezentował barwy Bawarczyków. Nie brakuje jednak spekulacji co do jego przyszłości. Nawet jeśli kapitan reprezentacji Polski nie odszedłby w tym okienku transferowym, to wiele mówi się o tym, że może opuścić Bayern za rok. Jednym z klubów, które miały być zainteresowane Polakiem, jest londyńska Chelsea. Teraz jednak zwycięzca Ligi Mistrzów z 2021 roku ma, zdaniem włoskich mediów, skierować swoje cele transferowe na zawodnika, który kiedyś w jego barwach występował. A zapłacić ma ogromną, nawet jak na dzisiejsze standardy, kwotę.
Rzeźniczak randkował w barze, gdy rodził się jego syn?! Szokujące słowa
Chelsea szykuje ofertę za Romelu Lukaku, na stole ponad 100 mln euro
W ostatnim sezonie Serie A Inter Mediolan przełamał hegemonię Juventusu i sięgnął po mistrzostwo Włoch. Kluczową postacią dla zespołu prowadzonego wówczas przez Antonio Conte był Romelu Lukaku, który w 36 meczach zdobył 24 bramki i 10 razy asystował. Jego dobra dyspozycja zwróciła uwagę m.in. właśnie Chelsea, której zawodnikiem Belg był w latach 2012-2014, o czym informują włoskie gazety "Corriere della Sera" i "La Gazzetta dello Sport".
Messi dramatycznie zaciska pasa. Zostanie mu milion tygodniowo
Podają one, że londyński klub przedstawił Interowi ofertę w wysokości aż 130 mln euro. Takie pieniądze są w stanie zainteresować praktycznie każdy klub na świecie. Władze Interu twierdzą, że Lukaku w tej chwili nie jest na sprzedaż, ale takie pieniądze mogą przekonać ich choćby rozważenia oferty Chelsea.
Co z Lewandowskim?
Ściągnięcie Romelu Lukaku do Chelsea oznaczałoby, że Robert Lewandowski nie trafi do tego klubu, co niedawno wydawało się możliwe. Pokrywałoby się to też z retoryką Bayernu, który bez względu na wszelkie doniesienia twierdzi, że Robert Lewandowski nigdzie się nie wybiera, a na pewno nie przed końcem kontraktu, który wygasa w czerwcu 2023 roku.