Piłkarz Manchesteru United Cristiano Ronaldo nie przyznaje się do zarzutów stawianych przez Angielską Federację Piłkarską (FA), która wszczęła przeciwko niemu postępowanie w sprawie zniszczenia telefonu kibica Evertonu. Do incydentu doszło 9 kwietnia. Po przegranym przez MU 0:1 meczu z Evertonem na stadionie Goodison Park, schodzący z boiska Ronaldo uderzył w rękę kibica, który trzymał w dłoni telefon, a następnie cisnął nim o ziemię. Urządzenie uległo zniszczeniu, a całe zajście zostało nagrane. FA oskarżyła go o "porywcze lub nieodpowiednie" zachowanie.
Niebotyczny wyczyn Ronaldo! Zajęło mu to 20 lat, czapki z głów przed Portugalczykiem
Cristiano Ronaldo otrzymał poważne zarzuty. „Nie zaakceptuje tego”
"Rozmawiałem z nim na ten temat i Ronaldo nie zaakceptuje tego oskarżenia" – powiedział w środę Erik Ten Hag podczas konferencji prasowej przed meczem z Omonią Nikozja w Lidze Europy. Portugalczyk przeprosił 14-letniego fana w mediach społecznościowych i zaprosił go na mecz Manchesteru United na Old Trafford.
"Nie jest łatwo radzić sobie z emocjami w trudnych momentach. Mimo wszystko powinniśmy być cierpliwi, pełni szacunku i oraz stanowić przykład dla nastolatków, którzy kochają tę piękną grę. Chce przeprosić za swoje porywcze zachowanie i zaprosić tego kibica na kolejny mecz na Old Trafford" - napisał na Instagramie.
Rasistowski skandal w Premier League? Padły poważne oskarżenia względem kapitana Liverpoolu
Cristiano Ronaldo dostał ostrzeżenie od policji. Grozi mu zawieszenie
W sierpniu 37-letni zawodnik dostał ostrzeżenie od policji w Liverpoolu. Jeśli zostanie uznany za winnego przez FA, grozi mu zawieszenie na jeden lub kilka meczów Premier League. Manchester United zadeklarował, że będzie wspierać swojego zawodnika w odpowiedzi na zarzuty stawiane przez FA.