Lehmann zakończył karierę po sezonie 2009-2010. Nagłe ściągnięcie go ze spokojnej emerytury to wynik plagii kontuzji bramkarzy, jaka nęka Arsenal. Urazy leczą bowiem dwaj Polacy, którzy w ostatnim czasie byli w klubie golkiperami numer jeden i dwa - Łukasz Fabiański i Wojtek Szczęsny.
Jedynym zdrowym bramkarzem „Kanonierów” został zatem Manuel Almunia, który nie cieszy się pełnym zaufaniem trenera Arsene Wengera. W związku z tym Francuz zdecydował się sięgnąć po Jensa Lehmanna.
Przeczytaj koniecznie: La Liga. Nie będzie strajku w Hiszpanii
Były reprezentant Niemiec jednak z nie popisał się w meczu z rezerwami Wigan, który Arsenal przegrał 2:1. Mimo to Wenger rozważa, czy nie postawić na niego w sobotnim spotkaniu z Blackburn w Premier League.
Almunia bowiem nie jest w najlepszej formie, co pokazał w ostatnim meczu ligowym, zremisowanym 2:2 z West Bromwich Albion.
Emeryt - Jens Lehmann wrócił do bramki Arsenalu Londyn. Niemiec jest bez formy
41-letni Jens Lehmann ponownie wystąpił w barwach Arsenalu. Niemiec rozegrał cały mecz w rezerwach „Kanonierów” i być może w ten weekend znów pojawi się w bramce podczas spotkania z Blackburn w Premier League.