Utalentowany obrońca raptem dwa dni przed sobotnim meczu z West Ham przeniósł się do Manchesteru. Belg nie miał zatem wiele czasu na aklimatyzację i przed debiutem w Premiership zaliczył zaledwie jeden trening w nowym klubie.
To nie przeszkodziło mu być jednym z najlepszych na boisku w wygranym 3:0 spotkaniu. Większe problemy Kompany miał z rozróżnieniem swoich nowych kolegów z drużyny. - Nie miałem nawet czasu, by dobrze zapoznać się ze składem. Dopiero na boisku nauczyłem się nazwisk moich kolegów i uczyłem się tego, jaki mają styl gry – przyznał obrońca.
Jak widać, Kompany jest pojętnym uczniem. Nic dziwnego, że od dawna chcieli go mieć u siebie szefowie największych europejskich klubów. Teraz dzięki przenosinom do Premiership, kariera byłego zawodnika Anderlechtu i HSV powinna nabrać rozpędu.