Wszystko zaczęło się w weekendową noc. Policja w hrabstwie Shropshire w zachodniej Anglii otrzymała wiadomość o awanturze w jednym z domów. Funkcjonariusze niezwłocznie udali się na miejsce. Musieli użyć paralizatora, ponieważ istniało zagrożenie życia. Niestety, trafili na 48-letniego Daliana Atkinsona, którego organizm nie mógł poradzić sobie z bodźcem elektrycznym. Mimo interwencji pogotowia po półtorej godziny były piłkarz między innymi Aston Villa zmarł.
Z początku policja nie chciała podać do wiadomości tożsamości ofiary nieszczęśliwego wypadku. Później okazało się, że to właśnie piłkarz, który karierę zakończył w 2001 roku w koreańskim Jeonbuk Hyundai Motors. Awantura miała miejsce w domu ojca ofiary. Dalian Atkinson rozegrał w barwach Aston Villa 73 mecze, w których strzelił 22 gole. Później występował także w Manchesterze City, Realu Sociedad czy Fenerbahce Stambuł.