Niewiele brakowało, a latem 2020 roku FC Barcelonę opuściliby nie tylko piłkarze tacy jak Luis Suarez, Ivan Rakitić czy Arturo Vidal, ale także sam Leo Messi. Argentyńczyk chciał wykorzystać zapis w umowie umożliwiający mu odejście za darmo, jednak okazało się to nie możliwe ze względu na wygaśnięcie jego ważności. Z tego względu pozostał on w zespole, ale bardzo możliwe, że latem przeniesie się do innego klubu, co byłoby jednym z największych wydarzeń w piłce ostatnich lat.
Ogromna zmiana w życiu Roberta Lewandowskiego. Widać to gołym okiem. Decyzja jest ostateczna
Inne odejścia stały się jednak faktem, a nowy szkoleniowiec Ronald Koeman musiał razem z włodarzami Barcelony zadecydować, kto będzie musiał opuścić szeregi „Dumy Katalonii” przed nadchodzącym sezonem. Jednym z piłkarzy, który latem 2020 roku zmienił klub, był Luis Suarez. Jego odejście było nieco zaskakujące, bo pomimo wieku (w styczniu skończył 34 lata), był on niezwykle ważną postacią w zespole od wielu sezonów. Ronald Koeman nie widział jednak miejsca w składzie Barcelony dla Urugwajczyka, a klub postanowił go pożegnać. Teraz 34-letni napastnik zdradza kulisy rozstania z „Blaugraną”.
Straszliwe wieści o rodzinie Cristiano Ronaldo. Pogrążyli się w smutku. Więcej w galerii poniżej:
Według portalu Transfermarkt.pl kwota, za jaką Barcelona oddała Suareza do Atletico Madryt wynosi jedynie 5 mln euro, zaś dodatkowe kwoty mogą wpłynąć po uaktywnieniu się różnych bonusów zapisanych w kontrakcie. Mimo to wciąż jest to śmiesznie niska kwota jak na zawodnika tej klasy. Co więcej, FC Barcelona płaci część pensji Urugwajczyka! Ten miał jednak być już nieprzydatny w budowanym od nowa zespole, a jego pensja mocno uszczuplała kasę „Dumy Katalonii”.
Trener Barcelony był WŚCIEKŁY do czerwoności. Nawet Messi znalazł się w potrzasku. To KOMPROMITACJA!
Luis Suarez szybko jednak pokazał, że wciąż jest świetnym napastnikiem. W barwach Atletico Madryt, które jest obecnie liderem LaLigi, 34-latek strzelił już 16 goli w lidze i w tej klasyfikacji dorównuje mu jedynie Leo Messi, który zdobył tyle samo bramek. W rozmowie z „France Football” Urugwajczyk zdradził, co najbardziej zabolało go podczas rozstania z Barceloną i jaką ma motywację do dalszej gry.
- Najbardziej zabolało mnie to, że powiedzieli mi, że jestem stary i nie mogę już grać na najwyższym poziomie, aby być w świetnej drużynie. To się mi nie podobało – powiedział Luis Suarez – Jedną z moich motywacji było to, że mogłem pokazać, że nadal można na mnie liczyć. To kwestia poczucia własnej wartości. Po tylu latach spędzonych w Barcelonie chciałem udowodnić, że wciąż mogę być przydatny, grając na najwyższym szczeblu w lidze hiszpańskiej – dodał Urugwajczyk. Trzeba przyznać, że już teraz Luis Suarez pokazał, że wciąż jest napastnikiem grającym na najwyższym poziomie, a władze Barcelony mogą tylko zastanawiać się, czy nie należało jednak zatrzymać go w swoim zespole, zwłaszcza, że jego odejście jednocześnie wzmocniło jednego z największych rywali do wygrania ligi hiszpańskiej.