Przypomnijmy, że Real trzy punkty w starciu z Elche zapewnił sobie dopiero dzięki bramece Cristiano Ronaldo z rzutu karnego.
"Jedenastka" została odgwizdana za faul - lub jak twierdzi wielu obserwatorów, za rzekomy faul - Carlosa Sancheza na Pepe.
Cristiano Ronaldo mógł grać w Barcelonie. "Nie mieliśmy wtedy na niego pieniędzy"
Po końcowym gwizdku zawrzało na twitterze.
"Oglądam komedię na Canal + Liga. Wieczór to dobra pora na to" - skomentował z przekąsem sytuację Gerard Pique z Barcelony, któremu później również w tym samym portalu społecznościowym odpisał Alvaro Arbeloa z Realu.
Viendo una película de humor por el Canal + Liga.. Siempre va bien a estas horas de la noche!
— Gerard Piqué (@3gerardpique) September 25, 2013
"Cieszę się z trzech punktów. Dobrze też, że niektórzy zamienili teatr na komedię" - skwitował obrońca "Królewskich".
Muy contentos con los 3 puntos! Me alegro de que algunos cambien el teatro por el cine, eso siempre esta bien! pic.twitter.com/a1HR3pri8G
— Álvaro Arbeloa (@aarbeloa17) September 25, 2013
Ostre były także wypowiedzi pomeczowe uczestników zdarzenia.
Gareth Bale jak Cristiano Ronaldo, miliard euro w kontrakcie
- Pepe złapał mnie i przewrócił na ziemię - irytował się Carlos Sanchez, a jego kolega z drużyny Edu Albacar nazwał całe zdarzenie "rabunkiem".
Człowiek, który znalazł się - po raz kolejny - w ogniu krytyki, czyli Pepe, w decyzji sędziego nie widzi jednak nic kontrowersyjnego.
- To on mnie pociągnął na ziemię - przekonywał Portugalczyk, którego wypowiedź musiał skomentować jeszcze Albacar.
- Skoro Pepe tak mówi, to znaczy, że jest ślepy.
Real Madryt zajmuje obecnie trzecie miejsce w lidze hiszpańskiej. Elche zamyka 20-zespołową tabelę.