Ewentualne odejście FC Barcelona z Primera Division zdążył już skomentować trener odwiecznego rywala "Blaugrany". Zinedine Zidane, szkoleniowiec Realu Madryt, stwierdził, że nie wyobraża sobie La Liga bez Katalończyków. - Nie wiem, co się tam wydarzy. To trudna sprawa do dyskusji, ale mam nadzieję, że nie będziemy mieć ligi bez nich, nie chcę tego. Jako kibic sportu po prostu nie wyobrażam sobie ligi hiszpańskiej bez Barcelony - stwierdził "Zizou". Francuzowi tym bardziej zależy na pozostaniu Barcy w hiszpańskiej elicie, że gwarantuje to bezpośrednie mecze, a co za tym idzie rozwój sportowy i finansowy.
Referendum w Katalonii odbędzie się 1 października. Obywateli tego regionu próbował ostatnio uspokajać Gerard Esteva. - W niepodległej Katalonii klub będzie mógł zadecydować czy chce grać w lidze hiszpańskiej, czy katalońskiej - zapowiedział prezydent Katalońskiego Związku Federacji Sportowych. Zdecydowanie odmiennego zdania jest szef La Liga. – Jestem zaskoczony takim komentarzami. Trzeba jasno powiedzieć, że nie ma takiej możliwości, by Barcelona została w naszej lidze - skomentował Javier Tebas.
Hiszpański rząd już zapowiedział, że referendum w sprawie odłączenia się Katalonii nie uzna, ale zwolennicy takiego rozwiązania odpowiadają, że... odejdą sami. W takim przypadku możemy mieć do czynienia z zimną wojną, a więc ciężko przypuszczać, by kluby z Katalonii (FC Barcelona, Espanyol i Girona) doszły do porozumienia z rządem...
Zobacz: Chcesz być jak Cristiano Ronaldo? Musisz spać niesamowicie dużo!
Sprawdź: Szalony pomysł! FC Barcelona i Real Madryt będą grać poza krajem?
Przeczytaj: Andres Iniesta idzie na wojnę. Nie podpisze nowego kontraktu?!