Po wyśmienitym początku sezonu w LaLiga, Barcelona pod wodzą trenera Hansiego Flicka wyraźnie zwalnia, łapiąc kolejne porażki po zdecydowanie słabszych meczach. W ostatniej kolejce Primera Division, "Barca" sensacyjnie przegrała z Las Palmas, dwukrotnie dając się zaskoczyć po kąśliwych kontrach ekipy z Wysp Kanaryjskich. Swojej drużynie bez dwóch zdań nie pomógł bramkarz Iniaki Pena, który ani nie popisał się żadną spektakularną interwencją, ani nie przeszkadzał zbytnio rywalom podczas zdobywania goli. To sprawiło, że kibice Barcelony i dziennikarze stracili cierpliwość, domagając się debiutu Wojciecha Szczęsnego między słupkami. Kwestia ta została poruszona przed Mallorca - FC Barcelona, jednak odpowiedź Hansiego Flicka może przede wszystkich wywołać wściekłość wśród kibiców Wojciecha Szczęsnego. Niemiecki trener znów ma zamiar posadzić Polaka na ławce.
Policja w środku nocy wkroczyła do domu znanego piłkarza! Groźby bronią w tle, poważne oskarżenia
Zrobili ze Szczęsnego zmiennika. Iniaki Pena pupilkiem Flicka
- Miał dzisiaj bardzo dobry trening i mogę powiedzieć, że w tej chwili nie mam planów zmiany bramkarza. Iñaki jest naszym pierwszym bramkarzem i mówiłem już to przy innych okazjach - wypalił w sprawie Szczęsnego Flick cytowany przez portal "BarcaInfo" przed meczem z Mallorcą.
Po spotkaniu z Las Palmas mogło się wydawać, że niemiecki trener wreszcie zdecyduje się na zmianę miedzy słupkami tym bardziej, że jego ewentualna decyzja byłaby w pełni usprawiedliwiona po słabym występie ekipy z Katalonii. Okazuje się jednak, że obecnie Szczęsny musi zadowolić się jedynie z roli zmiennika młodszego i słabszego kolegi z szatni.
Iga Świątek straciła mnóstwo pieniędzy na wykroczeniu dopingowym. Ta suma robi wrażenie
Wojciech Szczęsny na początku października wrócił z krótkiej, piłkarskiej emerytury, aby dołączyć do Barcelony po poważnej kontuzji Marca-Andre ter Stegena. Od tego czasu ekipa z Katalonii rozegrała już 10 spotkań we wszystkich rozgrywkach (LaLiga i Liga Mistrzów). W 9. z nich Polak zasiadał na ławce rezerwowych, a Flick konsekwentnie stawia na Iniakiego Penę. Ostatnie 3 ligowe spotkania Barcelony to dwie porażki (Real Sociedad i Las Palmas) oraz remis (Celta Vigo). Nawet takie liczby nie przekonują Niemca do zmiany golkipera.