Marcowe spotkania eliminacji mistrzostw świata będą dla reprezentacji Polski prawdziwym wyzwaniem. W pierwszych trzech spotkaniach zmierzymy się z dwoma najgroźniejszymi rywalami na ich terenie. 25 marca, w meczu otwierającym dla nas walkę o awans, zmierzymy się z Węgrami. Trzy dni później czeka nas spotkanie u siebie z Andorą, natomiast 31 marca kolejne wyjazdowe spotkanie, tym razem przeciwko Anglii.
Jakub Kosecki: Cracovia wyciągnęła do mnie rękę [ROZMOWA]
Niedawno informowaliśmy, że do spotkania z Polakami osłabieni przystąpią Węgrzy, w których składzie zabraknie jednej z największych gwiazd tego zespołu. Teraz okazuje się, że również Anglicy nie będą mogli przystąpić do starcia z Polakami w najsilniejszym składzie. Już od pewnego czasu wiadomo było, że w zespole „Synów Albionu” zabraknie paru ważnych piłkarzy, a teraz okazało się, że kolejny z czołowych zawodników może nie wystąpić przeciwko Polsce.
Obecnie z urazami zmagają się Jack Grealish oraz Jordan Henderson. Obaj występowali w ostatnich meczach Anglii w Lidze Narodów. Na początku marca kontuzji doznał także jeden z największych talentów angielskiej piłki, Jadon Sancho. Początkowo wydawało się, że uraz nie jest taki groźny, jednak bardzo możliwe, że zawodnik BVB będzie musiał pauzować aż do kwietnia.
POWAŻNA kontuzja Peszki! Czeka go długa przerwa
2 marca Borussia Dortmund mierzyła się w meczu Pucharu Niemiec z Borussią Moenchengladbach. Awans do półfinału wywalczyła drużyna z Dortmundu, a wszystko dzięki bramce Jadona Sancho. Niestety, Anglik chwilę później musiał opuścić boisko z powodu urazu. Na początku trener BVB, Edin Terzić, miał nadzieję, że kontuzja nie będzie poważna, teraz jednak wychodzi na to, że 20-latka czeka dłuższa przerwa.
Arkadiusz Milik najpierw zebrał SUROWE oceny, a teraz… Ważne słowa w kontekście gry Polaka
Dziennikarz Jesco von Eichmann ze SkySports twierdzi, że Jadon Sancho naderwał mięsień dwugłowy uda. Jeśli to prawda, to młody Anglik wróci do gry dopiero na początku kwietnia. Na to, że uraz jest poważniejszy niż początkowo sądzono, wskazuje brak Sancho w spotkaniach z Bayernem Monachium oraz Sevillą.