- Nie otrzymałem żadnych zadań – przyznał Krystian Bielik. - Trener Brzęczek powiedział: „Krystian próbuj”, to samo powiedział do Kuby Błaszczykowskiego. To był dla mnie sygnał, że wchodzę na boisko i robię to co potrafię i biegnę do przodu. Dla mnie to jest sygnał, że mam bez kompleksów wejść na boisko i robić to co potrafię. Fajny debiut, gdybym wybrał może dłuższy słupek to ten strzał byłby lepszy ale chciałem zaskoczyć bramkarza.
Krystian Bielik świetnie zaprezentował się podczas czerwcowych mistrzostw Europy U-21. Szybko przeskoczył do dorosłej kadry i wygląda na to, że zadomowi się w niej na stałe.
- Cieszę się chwilą, bo jest to dla mnie duża sprawa, debiut w pierwszej reprezentacji. Jestem szczęśliwy ale szkoda, że wyjeżdżamy bez punktu. Zabrakło nam decyzji, czasami trzeba dać bramkarzowi się pomylić. Mogliśmy więcej uderzać. Trzeba to przeanalizować i wyciągnąć wnioski. Szkoda, że dostaliśmy tę bramkę na 0:2 bo pewnie inaczej by to wyglądało – podkreśla Bielik.