Choć Polska awansowała po raz pierwszy od 36 lat do fazy pucharowej mistrzostw świata, to w Polsce nie zapanowała euforia. Nasi piłkarze do ostatnich sekund meczu z Arabia Saudyjska – Meksyk nie byli pewni, czy wyjdą z grupy, bo Meksykowi brakowało jednego gola, by wyrzucić nas z turnieju. Styl gry polski nie przypadł do gustu fanom i wielu ekspertom, bo choć miał opierać się na żelaznej defensywie, to tak naprawdę oparł się o bramkarza, który ratował nas w niezwykle wielu sytuacjach. Po meczu z Francją, w którym gra Polaków wyglądało już inaczej, część piłkarzy, tacy jak Robert Lewandowski i Piotr Zieliński, wskazywało, że zdecydowanie wolą taki styl gry niż ten prezentowany w fazie grupowej. Choć starcie z Francją przegraliśmy 1:3, to zaprezentowaliśmy się zdecydowanie lepiej niż w również przegranym meczu z Argentyną (0:2). Daria Abramowicz przeanalizowała od strony psychologicznej podejście piłkarzy do konkretnych spotkań na mistrzostwach świata.
Daria Abramowicz analizuje podejście polskich piłkarzy. Wskazała ważny szczegół
Abramowicz dostrzega, że na odbiór wyniku reprezentacji Polski znaczenie ma nie tylko wykonanie zadania, ale też sposób, w jaki to się stało. – Nastawienie na wynik i efekt pracy było na tyle duże, że odciskało się nie do końca pozytywnie na samym wykonaniu. A sportowiec ma największy i jedyny wpływ właśnie na swoją pracę. (...) Mam przekonanie, że sportowcy, jedyne na co mają wpływ i co mogą kontrolować, to właśnie wysiłek oraz realizowanie zadań. Tutaj dochodzimy do dyskusji na temat faktu, jakie te zadania były i jaka była komunikacja. Chodzi o sztab szkoleniowy, trenera i same wypowiedzi pomeczowe – powiedziała Daria Abamowicz w programie „Więcej niż sport”.
W ocenie psycholog współpracującej z Igą Świątek najwięcej o postawie mentalnej reprezentacji Polski mówią właśnie wypowiedzi samych zawodników. – Oni podkreślali, że potrzebna jest radość z gry, że mamy indywidualny potencjał w zawodnikach, że na co dzień grają przecież w klubach i rozgrywkach na wysokim poziomie, jak choćby Liga Mistrzów. Przecież gra proaktywna i utrzymywanie wysokiego standardu, a do tego zdecydowanie sprawiają, że wynik przyjdzie. Tymczasem w wypowiedziach zawodników pobrzmiewało poczucie, jakby twierdzili, że w turnieju grali z zaciągniętym hamulcem – tłumaczy.
Abramowicz dodała, że podejście defensywne nie jest złe samo w sobie, ale może źle odbijać się na mentalności zawodników. – W ogóle taktyka opierająca się na defensywie, w każdej dyscyplinie sportu, w której to ma znaczenie, to grząski grunt. Możesz pracować w obronie bardzo proaktywnie, możesz robić to dynamicznie i na własnych warunkach, ale z drugiej strony możesz mieć poczucie, że skoro koncentrujesz się na defensywie, jesteś słabszy i musisz się tylko bronić. W głowie wtedy przełącza się pstryczek - jestem gorszy. Budowanie nastawienia w kontekście realizowania jakichś planów taktycznych odznacza się bardzo cienkimi granicami. Grzegorz Krychowiak powiedział, że kiedy wychodzi na murawę podczas mundialu i widzi stadion, poziom napięcia jest zupełnie inni niż kiedy rozgrywa się mecze nawet w Lidze Mistrzów. W Lidze Mistrzów niektórzy grają co rok, a mistrzostwa świata to impreza raz na cztery lata, za każdym razem w innym miejscu – wyjaśnia psycholog pracująca z Igą Świątek.
Zobacz, jak zmienił się Czesław Michniewicz w trakcie prowadzenia reprezentacji Polski. Kliknij w galerię poniżej:
Czym jeżdżą Iga Światek i Robert Lewandowski? Jaką markę cenią Radwańska i Ronaldo?
Zaglądamy do garaży gwiazd sportu. POSŁUCHAJ!
Listen on Spreaker.