Kadra prowadzona przez Macieja Stolarczyka była przed przerwą reprezentacyjną w całkiem dobrej sytuacji. Wszystko dzięki niespodziewanemu zwycięstwu nad Niemcami jesienią 2021 roku. Polacy musieli jednak wygrać z Izraelem, aby wyprzedzić go w tabeli i zająć drugie miejsce w tabeli. Niestety, remis sprawił, że Polacy zostali za plecami Izraela, choć nadzieję na jego wyprzedzenie dawało to, że nasi rywale w walce o 2. miejsce zagrają jeszcze z Niemcami, faworytami do wygrania grupy. Niestety, Polacy tej szansy nie wykorzystają, bo tylko zremisowali 1:1 z niżej notowanymi Węgrami. W trakcie meczu sporo było jednak kontrowersji po jednej z sytuacji w polu karnym gości.
Reprezentacja Polski U-21 coraz dalej od MME. Zaważył błąd sędziego?
Przez większość spotkania z młodzieżowym zespołem Węgier niestety prowadzili rywale, którzy bramkę strzelili w 35. minucie. Bramkę na wagę remisu, w doliczonym czasie gry, z rzutu karnego, strzelił Skóraś. Ale mecz mógł potoczyć się inaczej, gdyby sędzia podyktował jedenastkę dla Polaków na początku spotkania, a wiele wskazuje na to, że miał ku temu podstawy.
Kadr z kontrowersyjną sytuacją pojawił się na profilu TVP Sport, który prowadził transmisję ze spotkania. Na ujęciu widać, że piłka trafia w rękę węgierskiego zawodnika. Ręka powiększa obrys ciała i nie służyła mu do podparcia w trakcie wślizgu, więc wszystko wskazuje na to, że sędzia mógł podyktować rzut karny.
Jako że Izrael przegrał z Niemcami 0:1 w 8. kolejce fazy grupowej, teoretycznie jest szansa, aby wskoczyć na 2. miejsce w tabeli. Problem polega jednak na tym, że Polacy musieliby wygrać oba mecze, które pozostały do rozegrania, czyli z San Marino i... Niemcami. Z kolei Izrael musiałby zgubić punkty w starciach z Łotwą lub San Marino, co jest niemal niemożliwe.