Już 22 września piłkarska reprezentacja Polski rozegra kolejny mecz. Na najbliższym zgrupowaniu Biało-Czerwoni dokończą zmagania w Lidze Narodów rewanżami z Holandią i Walią. Będzie to również ostatnia okazja dla Michniewicza, by przyjrzeć się kadrowiczom przed mistrzostwami świata. Selekcja przed wyjazdem do Kataru wkracza w decydujący etap i selekcjoner bacznie obserwuje klubowe poczynania swoich podopiecznych. Najważniejsze jest jednak ich funkcjonowanie w narodowej drużynie. 52-latek robi wszystko, by na mundialu osiągnąć dobry wynik. Godzinami analizuje swój zespół, ale też słabe i mocne strony rywali: Meksyku, Arabii Saudyjskiej i Argentyny. Z pewnością w pełni poświęca się temu celowi, jednak potrzebuje też chwil relaksu. Te od pewnego czasu daje mu tenis.
Robert Lewandowski i spółka zarabiają KOKOSY! Te KWOTY mogą zwalić z nóg
Wyszło na jaw, co Czesław Michniewicz robi w nocy. Dla wielu to niewyobrażalne
Tenis jest drugą wielką pasją Michniewicza. Nie ukrywa on tego przed fanami w mediach społecznościowych, a do tego regularnie pojawia się na kortach, gdzie szlifuje swoje umiejętności. Na przełomie sierpnia i września kibice tenisa pasjonują się wielkoszlemowym turniejem US Open. Impreza rozgrywana w Nowym Jorku odbywa się w niezbyt przychylnych godzinach dla Polaków, ale piłkarski trener udowodnił, że dla chcącego nic trudnego! W środku nocy oglądał prawdziwy tenisowy spektakl.
Obecność Michniewicza na korcie nie dziwi nikogo!
Niewielu kibiców dałoby radę zarwać noc ze środy na czwartek. 1 września rozpoczyna się rok szkolny, a dla wielu Polaków jest to normalny dzień pracy. Michniewicz znalazł jednak czas, by obejrzeć mecz Serena Williams - Anett Kontaveit. Legendarna Amerykanka rozgrywa najprawdopodobniej ostatni turniej w karierze i pasjonat tenisa nie chciał ominąć być może ostatniego jej starcia. Ostatecznie Williams wygrała z wiceliderką światowego rankingu i awansowała do III rundy. Można przypuszczać, że selekcjoner reprezentacji Polski nie ominie także jej kolejnego meczu. Przyznał się, że darzy niespełna 41-latkę dużym szacunkiem.
"Choć późno już, prawie 2 w nocy, oglądam z szacunku do Mistrzyni" - podpisał zdjęcie w środku nocy Michniewicz. Wówczas trwał dopiero pierwszy set, a panie walczyły na pełnym, trzysetowym dystansie. Całe spotkanie zakończyło się chwilę przed godz. 4 rano czasu polskiego.