Cristiano Ronaldo z rodziną przebywa na Maderze, gdzie poddał się dobrowolnej kwarantannie w swojej posiadłości. Po kilkunastu dniach spędzonych w domowym zaciszu postanowił jednak wyjść na zewnątrz. Zabrał ukochaną Georginę Rodriguez z dziećmi na dłuższy spacer. Na jego nieszczęście paparazzi byli czujni i od razu zrobili wesołej gromadce zdjęcia. Choć w Portugalii samoizolacja wciąż jest dobrowolna i CR7 na pewno nie poniesie konsekwencji, to rodacy mają sporo pretensji o dawanie niewłaściwego przykładu. Kataloński "Sport" odnotował, że najwięcej głosów krytykujących zawodnika Juve popłynęło właśnie z ojczyzny i z Włoch.
"Nie tak powinien zachowywać się ojciec", "Powinien dawać dobry przykład, a nie wychodzić z domu", "Dlaczego naraża się na zachorowanie" - to tylko kilka z negatywnych komentarzy, które pojawiły się w sieci. Fani mają też pretensje o to, że Cristiano Ronaldo dostał specjalną zgodę na pobyt na Maderze od klubu z powodu niedawnego udaru swojej mamy. Kibice uważają, że powinien się nią w takim razie opiekować, a nie chodzić po ulicy w czasie światowej pandemii.
Ostatnio Cristiano Ronaldo został przyłapany na spotkaniu ze znajomymi na basenie. To nie spodobało się ludziom związanym z Juventusem. - Powiedział, że wraca do Portugalii z powodu chorej matki, a teraz pokazuje się wyłącznie na zdjęciach z basenu - ocenił zachowanie 35-latka Giovanni Cobolli Gigli, były prezes "Starej Damy".