Choć Alicja Konieczek uzyskała drugi czas w karierze (9.31,79 sek), to był to jednak dopiero 20. rezultat i w finale jej nie zobaczymy. Jej siostra Aneta pobiegła znacznie wolniej (10.07,25 sek) i oczywiście ona także nie powalczy o medale.
Dramat polskiego mistrza olimpijskiego. Fatalne obrazki z Tokio
Obie panie po dzisiejszych biegach nie ukrywały, że przyszło im rywalizować w arcytrudnych warunkach. - Na stadionie w Tokio były dzisiaj rano odczuwalne 53 stopnie Celsjusza - powiedziała Alicja Konieczek, cytowana przez dziennikarza TVP Sport Michała Chmielewskiego.
Z kolei Aneta Konieczek na łamach portalu onet.pl zdradziła, że już w trakcie zgrupowania w Japonii doznała udaru słonecznego. Mimo to stanęła na starcie.
- Przez dwa dni nie mogłam normalnie trenować. Wystartowałam, bo bardzo chciałam wystąpić w igrzyskach. Nie będę jednak zrzucała winy na pogodę. Dałam z siebie wszystko, a nawet więcej. Po piątym okrążeniu chciałam już zejść, bo nie mogłam już nóg podnosić. Tak było ciężko. Walczyłam jednak do końca i dobiegłam do mety, choć ze słabym wynikiem - zaznaczyła.
Koniec marzeń Święty-Ersetic. Mistrzyni podjęła trudną decyzję