Francuz przyjechał do Polski w 2007 roku i od tego czasu jest związany z naszym krajem, najpierw w roli zawodnika Skry Bełchatów i Delecty Bydgoszcz, a potem – od 2014 r. – jako szkoleniowiec. W poprzednich dwóch sezonach Tauron Ligi pań doprowadził siatkarki Developresu Rzeszów do wicemistrzostwa Polski. Stephane Antiga sam grał w turnieju igrzysk olimpijskich (2004), ale nic tam nie osiągnął, Francuzi bowiem dopiero w Tokio awansowali po raz pierwszy do ćwierćfinału. W nim zagrają z mającymi chrapkę na złoto Biało-Czerwonymi. Polacy często ostatnio musieli walczyć z Trójkolorowymi w ważnych imprezach. W 2019 roku pokonali ich pewnie w Paryżu w walce o brąz mistrzostw Europy, ale półtora miesiąca temu ulegli 2:3 w rozgrywkach Ligi Narodów. Na pytanie „Super Expressu”, komu będzie kibicował w meczu Polska – Francja w ćwierćfinale igrzysk olimpijskich Tokio 2020, Stephane Antiga odpowiada w nieco zaskakujący sposób...
Były kapitan kadry siatkarzy: Heynen nie mógł tego wiedzieć
– Nie będę kibicował w ogóle. Będę oglądał mecz, który powinien być bardzo ciekawy, chociaż żałuję, że Polska i Francja spotykają się tak wcześnie w tym turnieju. Wolałbym obejrzeć takie spotkanie w finale – powiedział nam Antiga i przeanalizował mocne strony naszego wtorkowego rywala w Tokio.
Polska – Francja w Tokio 2020. Trzeba na nich uważać
– Technicznie Francuzi są najlepsi w stawce – przyznaje były selekcjoner Biało-Czerwonych. – Dużo piłek bronią, w defensywie też się wyróżniają. Na pewno nie są lepsi od polskich graczy w bloku, tu Polska góruje, podobnie jak w zagrywce. Serwis jest zresztą słabszym punktem Francuzów od początku turnieju olimpijskiego. Jeśli chcą pokonać Polskę, muszą zagrywać. Jak się nie uda, to nie mają szans – twierdzi francuski trener. – Trzeba jednak na nich uważać, bo zagrali dobrze dwa ostatnie mecze grupowe, wygrali z Rosją i tylko nieznacznie przegrali z Brazylią. Mieli gorszy początek igrzysk, ale wydaje się, że złapali rytm. Czują się dużo lepiej, bo nie było im łatwo w ogóle awansować do ćwierćfinału, po drodze mieli kłopoty, ale ostatecznie dokonali tego.
Ben Toniutti dla „SE” o ćwierćfinale z Polską
Antiga zwraca uwagę, że Francja ma za sobą trudniejsze mecze z bardziej wymagającymi rywalami i może to być dla tej drużyny pewna przewaga. Polacy grali w zdecydowanie łatwiejszej grupie. Najpierw męczyli się i ulegli Iranowi, ale potem weszli w rytm wygrywania, jednak za każdym razem z niżej notowanymi przeciwnikami.
Polacy są faworytami ćwierćfinału z Francją
– Francuzi mieli trudniejszych rywali niż Polacy, pod tym względem są gotowi do walki z każdym. To może być kluczowe. Polska grała dobrze, ale poza porażką z Irańczykami nie miała trudnego meczu i dominowała. Z drugiej strony, Francuzów z pewnością pierwsza faza kosztowała więcej energii niż Biało-Czerwonych – zauważa Francuz. – Generalnie obie drużyny będą grały dobrze pod presją, tego można być pewnym.
Kolejny medal dla Polski. Znakomity występ kajakarek, mamy srebro!
Zdaniem Antigi faworytem ćwierćfinału Tokio 2020 są Biało-Czerwoni. – Polska ma przewagę, na papierze to Polacy są faworytami i nawet jeśli nie grali tak dużo trudnych meczów jak Francja, mają większą szansę na wygraną. Francja po raz pierwszy gra w ćwierćfinale igrzysk, ale nie to było celem. Jest jednym z kandydatów do medalu i to nawet złotego – uważa Antiga.