Polscy siatkarze doskonale wiedzieli, że Kubiak, a wraz z nim były libero drużyny narodowej Damian Wojttaszek, przyjechali do stolicy Francji na poniedziałkowe starcie o być albo nie być w imprezie ze Słowenią. Od razu po zakończeniu meczu i efektownym zwycięstwie dającym upragniony półfinał – po pięciu nieudanych próbach z rzędu – wielu graczy, na czele z obecnym kapitanem Bartoszem Kurkiem, podbiegła do „Kubiego”, by się serdecznie wyściskać.
Aż ciarki przechodzą, po tym co zdradził Paweł Zatorski po meczu ze Słowenią!
Kubiak szczególnie mocno przytulił Kurka, bo komu jak komu, ale Bartoszowi najbardziej należał się ten awans.
Kubiak o Kurku: To żyjąca legenda
Po awansie do półfinału Michał Kubiak powiedział w TVP Sport: – Fantastycznie! Trzymałem kciuki i wydzierałem się. W końcu się dokonało, chłopaki zagrali fantastyczne zawody. Mecz z Włochami (1:3 – red.) był pstryczkiem w nos, żeby się obudzić. I oni się obudzili. Najważniejsze było, że wierzyli od początku do końca. Dźwignęli, „Kuraś” dźwignął, wszyscy zagrali kapitalnie. W Bartka ludzie wiele razy wątpili, przypominają jego PESEL, ale on po raz kolejny pokazał, że umie udźwignąć ważne mecze. To żyjąca legenda tego sportu w naszym kraju – podkreślał Michał Kubiak.
– Mimo że nie ma nas tam z nimi na placu, to jesteśmy z nimi duchem i sercem. I liczymy na złoto – dodał były kapitan reprezentacji Polski siatkarzy, mówiąc o sobie i Damianie Wojtaszku. – Dla niektórych chłopaków, którzy będą najpewniej kończyć karierę reprezentacyjną po tym turnieju, zwieńczeniem byłoby, gdyby zawiesili olimpijski krążek na szyi, najlepiej złoty.