Oczy wielu fanów reprezentacji Polski i Bayernu Monachium zwrócone były w ostatnich dniach w kierunku Roberta Lewandowskiego. Po tym, jak napastnik mistrzów Niemiec nabawił się kontuzji w meczu biało-czerwonych z Andorą w eliminacjach do nadchodzących mistrzostw świata, wielu kibiców czekało na diagnozę i wieści, jak długa przerwa czeka Polaka. Pierwsze informacje mówiły o tym, że kapitana polskiej kadry nie ujrzymy aż do końca czerwca na murawie, jednak teraz eksperci z Niemiec są nieco bardziej optymistyczni. Uśmiech na ustach fanów mógł wywołać również sam Robert Lewandowski, który za pośrednictwem swojego Instagrama podzielił się zdjęciem, na którym widać zawodnika w czasie treningu. Napastnik Bawarczyków dołączył również krótki opis - Do zobaczenia wkrótce - napisał nieco tajemniczo Lewandowski.
Nie przegap: Kolejna odsłona konfliktu Lewandowski - Kucharski! Nagrania zostały zmanipulowane?! Były agent piłkarza wytoczył kolejne działa
Kibice polskiego zawodnika nie kryli swojej radości w komentarzach wskazując, że drużyna bardzo potrzebuje go na boisku, szczególnie w spotkaniu rewanżowym z Paris Saint-Germain. Pierwsze spotkanie ekipa z Monachium przegrała bowiem 2:3, utrudniając sobie nieco awans do półfinału Champions League. O ile nie brakuje kibiców, którzy chcieliby jak najszybszego powrotu "Lewego" na murawę, to może okazać się, że na ten moment będzie musieli jeszcze chwilę poczekać. Wszystko przez jeden szczegół widoczny na zdjęciu kapitana polskiej kadry.
Sprawdź: Partnerka Cristiano Ronaldo znowu to zrobiła! Piekielnie gorąca Georgina pokazała się w seksownej bieliźnie [ZDJĘCIE]
Chodzi bowiem o sporych rozmiarów plaster, który widoczny jest na prawym kolanie Roberta Lewandowskiego, które zostało uszkodzone podczas meczu z Andorą. Napastnik Bawarczyków z pewnością również chciałby jak najszybciej zameldować się na murawie i pomóc swoim kolegom walczyć o awans, jednak bez wątpienia lekarze i sztab szkoleniowy Bayernu nie dopuszczą go do gry, dopóki nie będzie on w pełni sprawny. Obecność plastra może oznaczać, że to jeszcze nie jest czas na grę dla napastnika biało-czerwonych.
Czytaj także: Marcin Najman bezlitosny dla gwiazdy TVP. Wytknął mu zawstydzający błąd, tego nie można robić!
Kolejne spotkania, które opuszcza Robert Lewandowski oddalają go od pobicia rekordu Gerda Mullera w liczbie strzelonych bramek podczas jednego sezonu Bundesligi. Rekord legendarnego zawodnika Bawarczyków wynosi 40 trafień i Lewandowskiego do takiego wyniku brakuje obecnie pięciu bramek. Do końca sezonu pozostało z kolei siedem spotkań, jednak nie wiadomo w ilu z nich będzie mógł zagrać Polak.