Raków Częstochowa, Jarosław Jach

i

Autor: cyfrasport Raków Częstochowa, Jarosław Jach

Kapitalny gol obrońcy Rakowa Częstochowa z rzutu wolnego w sparingu z Cukaricki [WIDEO]

2020-01-25 19:34

Przed dwoma laty wyjeżdżał do Anglii, ale nie przebił się tam. Później los rzucił go do Turcji i Mołdawii, a jesienią wrócił do Polski i związał się z Rakowem Częstochowa. W beniaminku Jarosław Jach spisuje się poprawnie, co potwierdza podczas zimowych przygotowań na zgrupowaniu na Cyprze. Teraz kapitalnie wykonał rzut wolny z Cukaricki Belgard. Po jego uderzeniu bramkarz rywali był bez szans. Jednak po końcowym gwizdku cieszyli się piłkarze serbskiego klubu, którzy wygrali 2:1.

To był drugi sparing Rakowa podczas obozu na Cyprze. W pierwszym zostali pokonani 3:1 przez Ural Jekaterynburg z trzema Polakami w składzie (Michał Kucharczyk - strzelił pierwszego gola, Rafał Augustyniak, Maciej Wilusz). Teraz drużyna trenera Marka Papszuna przegrała 1:2 z Cukaricki Belgard. Choć zaczęło się obiecująco, od fenomenalnego uderzenia z rzutu wolnego obrońcy Jarosława Jacha. Trzeba przyznać, że to trafienie robi wrażenie. Serbowie wyrównali w pierwszej połowie, a decydujący cios zadali tuż przed końcem zawodów. Raków na zgrupowaniu na Cyprze przebywać będzie do 31 stycznia. W planach zespół ma jeszcze dwa kontrolne. Jednym z rywali będzie litewski Żalgiris Kowno (30 stycznia).

Niedawno rozmawialiśmy o Jachu z jego byłym trenerem Zbigniewem Soczewskim, który wprowadzał go przed laty do drużyny seniorów trzecioligowej Lechii Dzierżoniów. - Szkoda mi Jacha, bo jego kariera nie potoczyła się tak, jak powinna - opowiadał nam trener Soczewski. - Jest ambitny, będzie próbował znów wyjechać. Powinien już dawno zadomowić się w reprezentacji Polski i przebierać w ofertach. Wydaje się, że nie wszystkie jego decyzje były trafne. Miał bardzo dobrą koordynację. Był ułożony i wyważony, potrafił pogodzić piłkę ze szkołą. Wróżyłem, że dzięki tym cechom może coś osiągnąć - tak szkoleniowiec komplementował gracza Rakowa.

Najnowsze