Legia Warszawa obecnie wykorzystuje przerwę reprezentacyjną, by uporządkować nieco sprawy we własnych szeregach. Mistrzowie Polski nie spisują się od startu sezonu 2017/18 najlepiej, a w klubie zrobiło się ostatnio wyjątkowo gorąco. W ostatniej kolejce przed przerwą na kadrę stołeczna ekipa przegrała z Lechem w Poznaniu 0:3. Odwieczny rywal warszawian przewyższał obrońców tytułu pod każdym względem. To rozwścieczyło kibiców z Łazienkowskiej. Grupa kilkudziesięciu osób pojawiła się na parkingu pod klubem, by "przywitać" piłkarzy swojej ukochanej drużyny. Doszło do szarpaniny, a krewcy fani uderzali sportowców.
Problemy jednak nie przeszkadzają w planowaniu zimowych przygotowań do rundy wiosennej. W poniedziałek Legia Warszawa poinformowała, że w styczniu weźmie udział w prestiżowym turnieju Florida Cup. Czwarta edycja towarzyskiej imprezy zostanie rozegrana przez osiem ekip. Z Europy oprócz legionistów udział w niej wezmą PSV Eindhoven i Glasgow Rangers. Wiadomo już, że warszawianie za Oceanem zagrają z Atletico Nacional (mistrz Copa Libertadores, Kolumbia) i Barcelona Sporting Club (mistrz Ekwadoru).
Zadowolenia z udziału w prestiżowym turnieju nie ukrywał trener Legii. - To dla nas doskonałe uzupełnienie pierwszego zimowego zgrupowania. Połączenie świetnej infrastruktury i idealnego klimatu z meczami na bardzo wysokim poziomie sportowym stwarzają doskonałe warunki do budowy formy przed wiosennymi rozgrywkami. Jestem przekonany, że zbierzemy podczas tego zgrupowania bardzo wiele cennych doświadczeń, które zaprocentują w drugiej połowie sezonu - podkreślił Romeo Jozak.
Zobacz: Legia Warszawa skompromitowała się na Twitterze. Chodzi o Roberta Lewandowskiego
Przeczytaj: Właściciel Legii o pobiciu piłkarzy. "To jest niewytłumaczalne!"
Sprawdź: Pierwsze ustalenia policji w sprawie pobicia piłkarzy Legii