Obrońca występujący od niemal dwóch sezonów w barwach Wisły Płock układa sobie obecnie życie z Magdaleną Stępień, z którą spodziewa się dziecka. Para spotyka się od kilkunastu miesięcy i niestety już przekonała się o tym, co oznacza kryzys w związku. Po zaledwie kilku miesiącach spędzonych razem, zakochani stwierdzili, że lepszych rozwiązaniem będzie pójście w swoją stronę. Partnerka Jakuba Rzeźniaczaka postanowiła podzielił się historią swojej miłości z byłym reprezentantem Polski i opowiedzieć co tak właściwie stało się w ich życiu, że para się rozstała oraz jak do tego doszło, że zakochani znów są razem szczęśliwi oraz spodziewają się dziecka. Jak się okazuje, wpływ na decyzję piłkarza i jego partnerki miała również pandemia koronawirusa. To właśnie w tym trudnym okresie para zaczęła się ze sobą spotykać.
Czytaj także: Kolejna odsłona konfliktu Lewandowski - Kucharski! Nagrania zostały zmanipulowane?! Były agent piłkarza wytoczył kolejne działa
Zakochani nie mieli czasu na to, aby poznawać się powoli, jak ma to miejsce w zdecydowanej większości związków i zostali rzuceni na głęboką wodę. - To nie był prosty czas ani dla mnie, ani dla Kuby. Jak już wspominaliśmy, poznaliśmy się w czasach pandemii (...) Szybko zamieszkaliśmy razem, ja szybko przyjechałam do Płocka, bo nie wiedzieliśmy, jakie będą restrykcje, chcieliśmy ten czas spędzać razem. Być może za dużo było tego czasu razem. To też spowodowało rozstanie - wyznała Magdalena Stępień w rozmowie z "Jastrząb Post".
Nie przegap: Ogromna metamorfoza Popka! Kurdej-Szatan patrzyła na to z bliska. Skończyło się ślubem
Pomimo rozstania, para nie mogła o sobie zapomnieć i często wymieniała wiadomości. Paterka Rzeźniczka przekonuje, że ich znajomość jest wyjątkowa, dlatego zakochani postanowili wrócić do siebie i spróbować raz jeszcze. - Teraz jest owoc naszej miłości w drodze i to też jest takie przypieczętowanie tego wszystkiego. To też nam pokazało, że jednak jesteśmy sobie pisani - dodała.