Dla "Zibiego" sprawa jest prosta. Prezes PZPN regulamin odczytuje jednoznacznie. Za sobotnie burdy Piast Gliwice musiał zostać ukarany walkowerem, a na kibiców Górnika nałożyć się powinno sankcje. - Niech to będzie nawet przysłowiowe sto lat zakazu jeżdżenia na wyjazdy. Drużyna Górnika w niczym nie zawiniła. To nie ona była organizatorem meczu - powiedział dla eurosport.interia.pl Boniek.
Prezes PZPN podkreślił, że szkoda mu drużyny z Gliwic i jej trenera Waldemara Fornalika, ale walkower przeciwko "Piastunkom" jest ewidentny. Działacz skrytykował Komisję Ligi, która postanowiła odjąć zabrzanom trzy punkty, aby ci nie skorzystali na zachowaniu kiboli gliwiczan. Fani Górnika też przecież nie są bez winy, bo na zajmowanych sektorach palili flagi przeciników.
Według Bońka, decyzja Komisji w takiej postaci, otwiera Górnikowi drogę do udanych odwołań i apelacji. - Ja się nie chcę z Komisją Ligi kopać, ale przed jakimkolwiek poważnym gremium Górnik nie ma prawa przegrać tej sprawy (...) Przecież to nie jego kibice przerwali mecz - zaznaczył były reprezentant Polski, dodając, że organ podjął decyzję emocjonalną, a nie merytoryczną.
Waldemar Fornalik wściekły na swoich kibiców: Banda idiotów!
Czytaj więcej na https://eurosport.interia.pl/klub-gornik-zabrze/news-skandaliczne-odjecie-punktow-gornikowi-boniek-to-decyzja-emo,nId,2553809#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Czytaj więcej na https://eurosport.interia.pl/klub-gornik-zabrze/news-skandaliczne-odjecie-punktow-gornikowi-boniek-to-decyzja-emo,nId,2553809#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox