Radosław Majecki będzie miał sporo pracy w Anglii
Arsenal i Monaco nadają ton w swoich ligach, zajmując nich trzecią pozycję. - To będzie wartościowy sprawdzian dla zespołu polskiego bramkarza - mówi Jóźwiak. - Życzę Majeckiemu, aby zatrzymał Kanonierów. Tyle że spodziewam się, że będzie miał dużo pracy. Poprzeczka będzie wysoko zawieszona, ale właśnie w meczach z mocnymi rywalami trzeba udowadniać wartość. Faworytem jest Arsenal, ale przypomnę, że to właśnie Monaco pokonało w tej edycji Barcelonę. Mają młodą drużynę, która jednak przeplata dobre mecze słabszymi - dodaje.
Musiał być cierpliwy i poczekać na szansę
Austriacki trener Adi Hutter stawia na polskiego bramkarza, a ten go nie zawodzi. - Majecki rozgrywa dobry sezon - mówi nam Marek Jóźwiak, który komentuje ligę francuską. - Odzyskał miejsce w składzie i jest pewnym punktem zespołu. Dobrze sobie radzi, nie traci czasu. Cechuje go stabilność i większa pewność siebie. Widać, że trener ma do niego zaufanie. Jego droga do bramki Monaco nie była taka prosta. Musiał być cierpliwy i poczekać na szansę. Ograł się w Belgii, a teraz pokazuje, że to jemu należy się bluza z numerem 1. Mimo że jego rywal Szwajcar Philipp Kohn dobrze się spisywał, to jednak trener zdecydował się na naszego rodaka - przypomina.
- Radosław Majecki rozgrywa dobry sezon. Odzyskał miejsce w składzie i jest pewnym punktem zespołu. Dobrze sobie radzi, nie traci czasu. Cechuje go stabilność i większa pewność siebie - mówi nam Marek Jóźwiak w rozmowie z Super Expressem.
Potrafi interwencjami utrzymywać zespół w meczu
Były kadrowicz uważa, że Majecki zrobił progres w Monaco i ustabilizował dyspozycję. - Poprawił grę nogami, bo czasami pod presją zdarzało się źle podawać - wylicza. - Poprawił się także na przedpolu, choć teraz gra wyżej, nie jest "przyklejony" do linii. Widzę u niego większą pewność siebie i odpowiedzialność. Tak jak w jednym z meczów, gdy minął się z piłką, ale nie faulował rywala. Wiedział, że jak to zrobi, to skończy się czerwoną kartką. Nie chciał osłabiać zespołu. Potrafi interwencjami utrzymywać zespół w meczu. To bardzo ważne w decydujących momentach. Majecki ma tę umiejętność - podkreśla.
Znów gorąco wokół Wojciecha Szczęsnego. Media: rośnie presja na Hansiego Flicka
Wysyła sygnał selekcjonerowi polskiej kadry
W Lidze Mistrzów Monaco walczy o zajęcie miejsca w pierwszej ósemce, które premiowane jest awansem do 1/8 finału. Zespół jest na dobrej drodze, aby wykonać to zadanie. - Majecki występami w Lidze Mistrzów wysyła sygnał trenerowi Michałowi Probierzowi, że warto go sprawdzić - przekonuje Jóźwiak. - Chłopak solidnie pracuje na to powołanie. Uważam, w końcu zapuka do reprezentacji Polski. Na pewno sztab kadry przygląda mu się, a trener Andrzej Dawidziuk ma go na radarze. Mógłby spokojnie powalczyć o trzecie-czwarte miejsce w hierarchii naszych bramkarzy - ocenia.
Jakub Kiwior musi grać, to jest dla niego najważniejsze
Ostatnio do składu Arsenalu wskoczył Jakub Kiwior. Czy zagrozi rodakowi w bramce Monaco? - Najważniejsze dla niego, żeby grał regularnie - zaznacza Jóźwiak. - OK, jest w klubie, który bije się o tytuł i wydaje miliony na transfery. To duża rzecz, ale jeśli jego sytuacja się nie zmieni, to powinien zmienić otoczenie. We Włoszech jest wysoko oceniany. Kiwior świetnie wyprowadza piłkę, ma dobrą technikę. Musi poprawić odbiór. Brakuje mu agresji. Musi poszukać innych metod walki z rywalami, a on chce wszystko zrobić ładnie i przyjemnie. A nie zawsze da się to wykonać w ten sposób - twierdzi Jóźwiak.