W ostatnich dniach można było się już przyzwyczaić do takich obrazków. Kibice wbiegają na murawę, celebrując sukces, bądź nawet utrzymanie w lidze. To jest jedyny moment, gdy ochrona przymyka oko i nie robi zbyt wiele, by kibice pozostali na swoich miejscach. W niedzielne popołudnie byliśmy świadkami kolejnego „Pitch Invasion”, tym razem na Etihad Stadium w Manchesterze. City w dramatycznych okolicznościach pokonało Aston Villę 3:2 i zapewniło sobie obronę tytułu.
AC Milan wraca na mistrzowski tron! Wielka wygrana w ostatnim meczu sezonu
Jeszcze do 76. minuty to Aston Villa prowadziła z piłkarzami Pepa Guardioli 2:0. City potrzebowało jednak pięciu minut, by ze stanu 0:2 wyjść na prowadzenie. Ponieważ Liverpool w tym samym czasie dążył (i zrobił to) do wygranej nad Wolverhampton – wygrana z The Villans była konieczna. To się udało, Manchester City zgarnął komplet punktów i obronił mistrzostwo Anglii. Kibice oczywiście wbiegli na murawę, by cieszyć się razem z piłkarzami. Jeden z fanów City jednak przesadził i zaatakował Robina Olsena, bramkarza Aston Villi.
Gol Matty'ego Casha w meczu o mistrzostwo Anglii! Wielkie emocje w ostatniej kolejce Premier League
Klub z Manchesteru wydał już stosowne oświadczenie. W nim przeprosił Robina Olsena za zachowanie jednego ze swoich kibiców i obiecał znalezienie sprawcy tych przykrych wydarzeń. Już teraz klub z Etihad poinformował, że sympatyk City dostanie dożywotni zakaz stadionowy.