Van Dijk najdroższym obrońcą w historii! Rekordowy transfer Liverpoolu potwierdzony

Saga dotycząca transferu Virgila Van Dijka z Southampton do Liverpoolu ciągnęła się od lata. Wtedy Holender oficjalnie ogłosił, że chce zmienić klub, ale "Święci" nie zamierzali go sprzedawać i temat upadł. Wrócił jednak w ostatnich dniach, kiedy rożne brytyjskie media donosiły o nowej ofercie "The Reds" za 26-letniego stopera.

I teraz się to potwierdziło! Liverpool oficjalnie ogłosił, że porozumiał się z klubem Van Dijka i z samym piłkarzem w sprawie przenosin na Anfield Road. "The Telegraph" podaje, że zawodnik będzie kosztował aż 75 milionów funtów, a to oznacza, że zostanie najdroższym obrońcą w historii. Do tej pory miano to należało do Kyle'a Walkera, który latem przeniósł się z Tottenhamu do Manchesteru City za 54 mln funtów.

"The Citizens" też bardzo chcieli sprowadzić Van Dijka, ale proponowali za niego "tylko" 60 milionów funtów. Liverpool wygrał jednak wyścig po Holendra. A jednocześnie pobił swój transferowy rekord. Do tej pory należał on do Mohameda Salaha, który kilka miesięcy temu trafił do Merseyside z AS Roma za 39 milionów funtów.

Jakby tego było mało, to transfer Van Dijka będzie drugim najwyższym w historii całej Premier League. Do tej pory bezapelacyjnym numerem jeden jest Paul Pogba, który kosztował Manchester United 90 milionów funtów. Drugie miejsce ex-aequo zajmą właśnie Holender i Romelu Lukaku.

Dla 26-letniego stopera przenosiny do ekipy "The Reds" to spory awans sportowy, ale jednocześnie największe wyzwanie w karierze. A przy tym zawodnik będzie mógł liczyć na bardzo wysoką pensję. Brytyjskie media donoszą, że zarobi nawet 180 tysięcy funtów tygodniowo. Jeśli zaś chodzi o sam Liverpool, to sprowadzenie Van Dijka może rozwiązać problemy drużyny Juergena Kloppa z defensywą. Choć zajmuje ona czwarte miejsce w tabeli Premier League, to w 20 kolejkach straciła aż 23 gole.

Liverpool Football Club can confirm they have reached an agreement with Southampton for the transfer of Virgil van Dijk.

Full story: https://t.co/tJy9vsGOen pic.twitter.com/L17A7UwqaU

— Liverpool FC (@LFC) 27 grudnia 2017

ZOBACZ: Kamil Grabara: W Liverpoolu wołają na mnie "Jerzy"