Jest kilka stadionów piłkarskich na świecie, które prawdziwy kibic futbolu wręcz musi zobaczyć na własne oczy. Do tego grona zalicza się niewątpliwie Camp Nou. Stadion FC Barcelony jest rozpoznawalny na całym świecie. Codziennie odwiedzają go setki o ile nie tysiące turystów. Jego nazwa od blisko 63 lat pozostaje niezmienna, co w dobie komercjalizacji jest niezwykłe.
Żona Messiego zgrywa naukowca na kwarantannie. Gdy to przeczytała, rozchyliły się jej usta [ZDJĘCIE]
Pierwotne plany władz Dumy Katalonii zakładały, że ta tradycja zostanie zerwana za trzy lata. Wówczas prawa do nazwy obiektu miały zostać sprzedane, co korzystnie wpłynęłoby na klubowy budżet. Pandemia koronawirusa sprawiła jednak, że decyzja ta zostanie przyspieszona i nazwa może zostać wykupiona już w najbliższym okresie. Ale władze FC Barcelony nie zapomniały wykazać się wielkim gestem.
Barcelona traci fortunę na zamknięciu stadionu. Klub podał SZOKUJĄCĄ kwotę
Postanowiono, że cała kwota z pierwszego roku obowiązywania umowy z potencjalnym nabywcą, zostanie przekazana na rzecz walki z koronawirusem. - Wysyłamy historyczną wiadomość: po raz pierwszy ktoś będzie miał okazję umieścić swoją nazwę obok "Camp Nou", a przychody trafią do wszystkich, nie tylko do kasy klubu. Obecna sytuacja jest wyjątkowa. Świat jak nigdy przedtem potrzebuje pomocy, a my ją oferujemy - powiedział Jordi Cardoner, wiceprezydent Barcelony.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj