Kontrakt Messiego z Barceloną dobiegł końca 30 czerwca, więc od 1 lipca gwiazdor jest wolnym piłkarzem. W Barcelonie uspokajają, że nie ma żadnego problemu, trwają rozmowy kontraktowe, które niedługo mają się zakończyć.
- Chcemy, aby Lionel Messi został, a on chce zostać. Wszystko jest na dobrej drodze jesteśmy w trakcie poszukiwania najlepszego rozwiązania dla obu stron – powiedział prezydent klubu Joan Laporta.
Przed hitem Belgia - Włochy na EURO. Gwiazdy Diabłów walczą z czasem
Całą sytuację próbuje wykorzystać, oczywiście z przymrużeniem oka, brazylijski klub Ibis Sport Club Paulista, który zasłynął tym, że w latach 80. w ciągu czterech lat nie wygrał żadnego meczu i zapisał się w Księdze Rekordów Guinessa.
- Cieszymy się, że twój kontrakt się kończy. Dlatego oferujemy ci szansę gry dla najgorszego zespołu na świecie. 15-letnia umowa obejmuje premię za produktywność – czytamy w ofercie dla Messiego.
To nie wszystko. Jeśli Messi zdecyduje się przyjąć ofertę Brazylijczyków, będzie musiał oficjalnie przyznać, że Pele był lepszym piłkarzem od Maradony. Myślicie, że się skusi?
Robert Lewandowski wyluzował na całego. Klapeczki, kapelusik i pełen relaks [ZDJĘCIE]