Czwórka podwójna pań jako pierwsza dała polskim kibicom ogromną radość. Wyścig finałowy z udziałem naszej osady był bardzo emocjonujący i zakończył się szczęśliwie. Chinki, które popłynęły po złoto były poza zasięgiem i innym ekipom pozostała walka o srebro. Przez dużą część dystansu to Niemki były na drugiej pozycji, ale tuż przed metą popełniły błąd i straciły wicemistrzostwo olimpijskie na rzecz biało-czerwonych.
Ogromny sukces Polek. Mało znana historia wicemistrzyni olimpijskiej
Dla czwórki naszych pań to największych sukces w karierze. Najbliższe dni będą dla nich na pewno intensywne, bo każdy będzie chciał dowiedzieć się o medalistkach olimpijskich czegoś nowego. Mało kto pamięta natomiast dramatyczną sytuację, jaką w przeszłości przeżyła Katarzyna Zillmann. Świeżo upieczona wicemistrzyni olimpijska uratowała mężczyznę przed próbą samobójczą.
Sytuacja miała miejsce w 2017 roku. Gdy Zillmann kończyła trening, usłyszała wołanie o pomoc tonącego mężczyzny. Wioślarka nie zastanawiała się nawet sekundy i ruszyła mu na pomoc. Zillmann chciała wciągnąć mężczyznę na łódkę, ale zbyt silny prąd uniemożliwił jej takie działanie. Ostatecznie oboje wylądowali w lodowatej wodzie.
Dramat pogromczyni Świątek! Organizm Badosy nie wytrzymał, przerażające sceny na Tokio 2020
Wicemistrzyni olimpijska uratowała życie mężczyzny
Na szczęście w pobliżu byli policjanci z posterunku wodnego, którzy ruszyli na pomoc. - Kaśka ze względu na wychłodzenie organizmu długo dochodziła do siebie w karetce i na przystani - można było przeczytać w mediach społecznościowych.
- Niestety jedynka Kasi nazwana dwa lata temu WISŁA dokonała żywota. W chwilę po zdarzeniu z zapytaniem o zdrowie Kaśki na przystań przyjechał zastępca Prezydenta Miasta Zbigniew Fiderewicz i dyrektor Wydziału Sportu i Turystyki Mariola Soczyńska. Dziękujemy! - napisano na Facebooku.