Mistrz Hiszpanii ma taką spluwę
Barcelona zajmuje w lidze dopiero czwarte miejsce i do prowadzącego Realu Madryt traci już siedem punktów. - Mają taką „spluwę” czy w ataku, w pomocy, obronie, wszędzie, a prawdopodobnie z mistrzostwem Hiszpanii już się pożegnają - powiedział nam niedawno Jan Tomaszewski. - Ciekawy będzie mecz z Napoli w 1/8 finału Ligi Mistrzów, które lubi grać do przodu, a Barca tyły ma katastrofalne. Ale to będzie za dwa miesiące - zauważył.
Jan Tomaszewski o ostatnich aferach. Legenda polskiego futbolu z mocnym przekazem do PZPN
Musi odejść, żeby odzyskać pewność siebie
Tomaszewski nie przypadkowo wspominał o meczu z mistrzem Włoch. Uważa bowiem, że najlepiej dla Lewandowskiego, aby w zimowym oknie... pożegnał się z hiszpańskim gigantem. - Mam nadzieję, że Barcelona - wiem, że tutaj się narażę wielu kibicom - będzie grała bez Lewandowskiego, który w zimowym oknie przejdzie do arabskiego klubu - wyznał legendarny kadrowicz. - Po to, żeby odzyskał pewność siebie. Z Almerią miał cztery „stówy”, z Gironą miał „główkę stówę”. Nie trafił, rywale poszli z kontrą, strzelili, dziękuje i było po zabawie. Wszyscy eksponują, że z Almerią miał asystę. Chryste Panie! Ktoś tam gra, ktoś tam podaje. Nie róbmy z tego wielkiego wydarzenia - zaznaczył.
Widać, że Robert jest w dołku
W tym sezonie Lewandowski strzelił osiem goli w lidze hiszpańskiej i jest najlepszym strzelcem Barcelony. Jednak ostatnio zawodzi, nie zdobywa bramek tak seryjnie jak w ubiegłych rozgrywkach. - Widać, że Robert jest w dołku - przyznał Tomaszewski. - Potrzebuje tego oddechu. Jestem przekonany, że jeśli Robert zmieni barwy klubowe i zagra tak jak Cristiano Ronaldo w Arabii Saudyjskiej, to będzie innym zawodnikiem w drużynie narodowej. On to też widzi, słyszy, czyta, co pisze prasa, że już się kończy. Na pewno nie jest już przyjemnie. Ale nic się nie robi, że on grał lepiej, żeby mu pomóc. Niech gra po 90 minut, to będzie najlepiej. A on ma pesel na który trzeba spojrzeć. Ci młodzi chłopcy się zmieniają, a on się nie zmienia - przypomniał.
Aleksandar Vuković o podejściu, pasji i marzeniach. Tego brakowało trenerowi Piasta Gliwice
Nie ma takiej precyzji jak w Bayernie
Wprawdzie „Lewy” ma ważny kontrakt z mistrzem Hiszpanii do 2026 roku. Jednak ostatnio kataloński „Sport” donosił, że władze Barcelony chciałyby negocjować warunki umowy po to, aby obniżyć zarobki polskiego snajpera. Ponadto pojawiły się doniesienia o ewentualnym wyjeździe Lewandowskiego do Arabii Saudyjskiej. - Wiem, że się narażę, ale życzę, aby Robert z Napoli już nie zagrał, żeby przeszedł do innego klubu - powtórzył były reprezentant Polski. - Wtedy odzyska skuteczność. Widać, że to u niego jest, bo wychodzi na pozycje. Tylko jak on tam musi zasuwać do przodu i do tyłu, to gdy dochodzi do sytuacji podbramkowej, to nie ma precyzji taką jaką miał w Bayernie. I to jest wszystko - podsumował Tomaszewski.
To dlatego Janusz Niedźwiedź zdecydował się na Ruch Chorzów. Taki ma plan na ratowanie beniaminka