Wojciech Szczęsny pokonany w 48 sekundzie!
Trener Hansi Flick, podobnie jak w poprzednich meczach pucharowych, zostawił Roberta Lewandowskiego na ławce rezerwowych. W wyjściowym składzie znalazł się za to Wojciech Szczęsny, który nazywany jest talizmanem Barcelony. Polak zagrał w 11 meczach i 10 z nich wygrał. Liczył, że seria zostanie podtrzymana w meczu z Atletico w półfinale Pucharu Hiszpanii. Tymczasem początek spotkania nie wyszedł gospodarzom. Już druga akcja ekipy z Madrytu przyniosła im gola. Była 48 sekunda, gdy Julien Alvarez pokonał polskiego bramkarza. Argentyńczyk posłał piłkę do siatki w tzw. krótki róg naszego golkipera.
Barcelona potrzebowała dwóch minut, aby strzelić dwa gole
To był szok dla Barcelony, która nie mogła się z tego otrząsnać. W efekcie po sześciu minutach przegrywała już 0:2. To nie miało się prawa wydarzyć. Tym razem Julien Alvarez zagrał do Antoine'a Griezmanna. Francuz zakręcił obrońcą i po raz drugi znalazł sposób na Szczęsnego. Początek zawodów ułożył się dla Atletico Madryt po prostu idealnie. Po tym trafieniu trener Hansi Flick ze złości aż zdjął kurtkę. Niemiec nie dowierzał, że jego zespół w tak łatwy i szybki sposób dał sobie strzelić dwa gole. Tyle że po kwadransie Barcelona odpowiedziała dwoma golami! I w dwie minuty zaskoczyła obronę Atletico. Zapraszmy do śledzenia relacji z meczu Barcelona - Atletico na sport.se.pl.
Tymczasem początek spotkania nie wyszedł gospodarzom. Już pierwsza akcja ekipy z Madrytu przyniosła im gola. Była 48 sekunda, gdy Julien Alvarez pokonał polskiego bramkarza.