Justyna Żyła od prawie roku jest na ustach całej Polski. Popularność jaką zyskała może zaskakiwać, bowiem wszystko zaczęło się od konfliktu małżeńskiego z polskim skoczkiem, Piotrem Żyłą. Kobieta nie zraża się jednak krytyką i opiniami, że nie zasłużyła na sławę i w doskonały sposób wykorzystuje swoje pięć minut.
Przykładem tego jest propozycja udziału w "Tańcu z Gwiazdami", czy też własny program na kanale Active Family. Żyła pomaga w nim dojść do porozumienia zwaśnionym stronom. Udało się jej między innymi pogodzić polsko-chorwackie małżeństwo. Podczas kłótni nie brakuje przykrych słów, czy wybuchów agresji.
W najnowszym odcinku "Justyna Żyła. Pierzemy brudy do czysta", była żona skoczka narciarskiego będzie starała się pomóc Danusi. Kobieta wyjawiła, że jej syn i synowa odsunęli się od niej, przez co czuje się samotna. Jednocześnie nie przypomina sobie sytuacji, która tłumaczyłaby takie zachowanie małżeństwa.
Najbardziej boli ją to, że przez całe życie robiła wszystko, aby synowi niczego nie brakowało, a ten zapomniał o jej istnieniu. Podejrzewa, że za wszystkim stoi jego żona, Magda. Według Danusi to właśnie ona sprawia, że syn się do niej nie odzywa. W najnowszym odcinku programu pada mnóstwo przykrych i ostrych słów.
Synowa Danusi powiedziała nawet, że kobieta źle wychowała swoje dziecko. - Mama wychowała syna na nieudacznika, a ja muszę za niego wszystko robić - zaatakowała Magda. W odpowiedzi usłyszała, że jest "wyfiokowaną lafiryndą". Konflikt wydaje się nie do załagodzenia. Jak zakończy się cała sprawa? Przekonamy się we wtorkowy wieczór na kanale Active Family.
Polecany artykuł:
Więcej artykułów o Justynie Żyle:
