Robert Kubica stał się znowu bohaterem polskich kibiców. Po ośmiu latach przerwy i walki o powrót do Formuły 1 wreszcie dopiął swego. Polak w miniony weekend wziął udział w Grand Prix Australii F1. Niestety, weekend ułożył się zdecydowanie nie po jego myśli. Krakowianin w najsłabszym bolidzie w stawce nie miał żadnych szans z konkurentami. Williams zmaga się z ogromnymi problemami organizacyjnymi i wielu uważa, że w ich obliczu wielki powrót może okazać się równie dużym rozczarowaniem. W tej grupie jest Nate Saunders, znany dziennikarz ESPN, który zajmuje się wyścigami królowej sportów motorowych.
Ekspert miał okazję w Australii na żywo oglądać poczynania 34-latka z Krakowa. O swoich wrażeniach opowiedział podczas programu ESPN, podsumowującego pierwszy wyścigowy weekend sezonu 2019. - Byłem wielkim orędownikiem powrotu Kubicy. Teraz zdałem sobie sprawę, że przez cały rok będzie poddawany torturom, bo samochód Williamsa to parodia - grzmiał na antenie. - To tak jakby porównać współczesny odcinek "Simpsonsów" do któregoś z dawnych, należących do klasyki gatunku. Świadomość tego, jak dobry Kubica był, utrudnia przetwarzanie w mózgu tego, co będzie musiał przechodzić w tym roku - dodał po chwili.
Nate Saunders podkreślił przy tym, że sama droga jaką przeszedł już Robert Kubica była wielkim wyzwaniem. Teraz jednak czeka go kolejne, być może nawet jeszcze trudniejsze. Komentujący wyścigi F1 uważa, że frustracja Polaka może rosnąć z każdym kolejnym Grand Prix. - Powrót Kubicy sam w sobie był trudnym zadaniem, a teraz jest jeszcze gorszym. Być może nawet niemożliwym, a wszystko przez totalny brak formy Williamsa. Występy Kubicy będą oceniane na podstawie tego, że jest na końcu stawki, a przecież ma paskudny samochód - stwierdził.
Kolejnym wyzwaniem dla Polaka może być wewnętrzna rywalizacja w Williamsie. Już pierwszego weekendu lepiej od niego spisał się młodziutki George Russell. - Najwyraźniej samochód Williamsa to jakiś koszmar. Weekend w Australii na pewno nie ułożył się po myśli Kubicy. Możemy się spodziewać, że Russell będzie wygrywać z Polakiem przez większą część sezonu. Jest to po części spowodowane tym, że Kubica stoi przed ogromnym wyzwaniem, bo wraca do sportu po tylu latach. Z drugiej strony pokazuje też, jak dobry jest Russell i jakim talentem dysponuje - ocenił ekspert ESPN po GP Australii.
Więcej na temat Roberta Kubicy: